Wyzwania zglobalizowanego świata wymagają coraz głębszej współpracy wielu państw. Przykładem takiego współdziałania jest odnowiony sojusz łączący USA i Francję - oceniają w czwartek prezydenci obu krajów Barack Obama i Francois Hollande.
W poniedziałek rozpoczęła się wizyta Hollande'a w Stanach Zjednoczonych.
W artykule, który ukazał się w poniedziałek we francuskim "Le Monde" i amerykańskim "Washington Post", przywódcy przekonują, że współpraca ich państw w licznych kwestiach o globalnym znaczeniu, takich jak konflikt syryjski, program nuklearny Iranu i bezpieczeństwo w Afryce, zaowocowała "modelowym partnerstwem" Francji i USA.
"Pogłębiające się partnerstwo naszych krajów, zakorzenione w ponaddwustuletniej przyjaźni, to przykład międzynarodowej współpracy" - piszą prezydenci, dodając, że "jeden naród nie może stawić czoła ponadnarodowym wyzwaniom i więcej państw musi wystąpić z szeregu, by podzielić ciężar i koszt przywództwa".
"Jeszcze 10 lat temu niewielu wyobrażało sobie tak bliską współpracę naszych krajów na tak wielu płaszczyznach, a mimo to w ostatnich latach (...) nasze stosunki weszły na nowy poziom dzięki zbieżności interesów i wartości" - podkreślili Obama i Hollande.
Jak piszą, współpraca Francji i USA jest najbardziej widoczna w Afryce, m.in. w Mali i innych państwach Sahelu zagrożonych działalnością islamistycznych bojowników czy w Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie wojska francuskie i afrykańskie przy wsparciu USA działają na rzecz zażegnania konfliktu i rozpoczęcia dialogu między stronami konfliktu. Wspominają też o wspólnym działaniu na rzecz demokratyzacji, modernizacji rolnictwa, elektryfikacji, a także o wspólnej walce z ubóstwem, głodem i chorobami takimi jak AIDS, gruźlica czy malaria.
W artykule Obama i Hollande apelują też do innych krajów o zaangażowanie na rzecz "ambitnego i otwartego dla wszystkich globalnego porozumienia" w celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych poprzez "konkretne działania" na konferencji klimatycznej, która odbędzie się pod egidą ONZ w Paryżu w 2015 roku.
Apelują o redukcję emisji zanieczyszczeń i udział w projektach produkcji czystej energii, które będą przyczyniały się do rozwijania gospodarki w sposób przyjazny środowisku, a także o wsparcie krajów rozwijających się w przechodzeniu na gospodarkę niskoemisyjną oraz walce ze skutkami globalnego ocieplenia.
Obama i Hollande podkreślają, że ich kraje pracują nad pogłębieniem łączących je stosunków także w sferze gospodarki, oświaty i badań. "Francja już teraz jest dla USA jednym z największych rynków eksportowych, a USA największym spoza UE odbiorcą francuskich towarów; wymiana gospodarcza daje pracę blisko milionowi osób w obu krajach" - przypominają.
"Przez ponad dwa stulecia narody USA i Francji stawały ramię w ramię w obronie wolności. Teraz odpowiadamy nie tylko przed sobą, ale przed światem, który jest bezpieczniejszy dzięki temu, że nasz trwały sojusz się odnawia" - piszą Barack Obama i Francois Hollande. (PAP)
Reklama