Ława przysięgłych zadecydowała, że trzech mężczyzn − znanych jako NATO 3 − oskarżonych o przygotowywanie zamachu na chicagowską siedzibę kampanii wyborczej Baracka Obamy i dom burmistrza Rahma Emanuela, nie jest terrorystami. Mężczyźni zostali jednak uznani winnymi innych zarzutów, podlegających karze długoletniego więzienia.
Ława przysięgłych sądu okręgowego powiatu Cook oddaliła zarzuty planowania zamachu terrorystycznego. Stwierdziła, że rozpatrywanie - po alkoholu - możliwości wysadzenia w powietrze obiektów, nie jest planowaniem ataku. Nagrania z podsłuchu i inne dowody potwierdziły, iż 22-letni Brian Church z Ft. Lauderdale na Florydzie, 29-letni Jared Chase z Keene w New Hampshire i 25-letni Brent Betterly z Oakland Park na Florydzie, nie podjęli żadnych kroków w kierunku wprowadzenia w życie przechwałek robionych w stanie odurzenia alkoholowego.
Mimo takiej konkluzji sędziów trzej mężczyźni mogą spędzić wiele lat w więzieniu. Ława przysięgłych uznała ich winnymi zakłócania porządku publicznego oraz posiadania materiałów wybuchowych w celu wzniecenia pożaru. Pierwsze przewinienie podlega karze tylko kilku miesięcy więzienia, za drugie grozi od 4 do 30 lat pozbawienia wolności. Wyrok ma być ogłoszony 28 lutego przez sędziego Thaddeusa Wilsona.
Choć Church, Chase i Betterly z pewnością spędzą wiele lat za kratkami, to prokurator stanowa powiatu Cook Anita Alvarez jest kryje niezadowolenia z werdyktu. Alvarez planuje ponowne wniesienie oskarżenia o planowanie ataku terrorystycznego.
Przypomnijmy, że trzej mężczyźni byli w grupie dziewięciu osób aresztowanych w maju 2012 r. podczas szczytu NATO odbywającego się w Chicago. W wynajmowanym przez nich mieszkaniu w dzielnicy Bridgeport, policja znalazła materiały, które mogły służyć do zrobienia koktajlu Mołotowa. Adwokaci zatrzymanych twierdzili jednak, że znalezione przedmioty służyły do„warzenia piwa”, a nie do wyrobu materiałów wybuchowych.
Sześć osób zostało zwolnionych z aresztu po oddaleniu przez władze wszelkich zarzutów, pozostali trzej, określani jako NATO 3, czekali na rozprawę półtora roku.
(ao)
Reklama