Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 19:42
Reklama KD Market

"SZ": NSA podsłuchiwała Schroedera, kiedy był kanclerzem Niemiec

Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) najpóźniej w 2002 roku otrzymała polecenie podsłuchiwania ówczesnego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera - pisze we wtorek gazeta "Sueddeutsche Zeitung" w wydaniu internetowym.



"SZ" powołuje się na informacje własne i rozgłośni NDR. Powodem podsłuchiwania Schroedera miało być jego krytyczne stanowisko wobec wojny w Iraku, planowanej przez administrację George'a W. Busha.

Dziennikarskie śledztwo "SZ" i NDR ustaliło, że najpóźniej w 2002 roku Schroeder znajdował się z numerem 388 na liście osób i instytucji, które należało monitorować (National Sigint Requirement List).

Gazeta pisze, powołując się na źródła w administracji USA i w NSA, że stanowisko Schroedera w kwestii przygotowań do wojny w Iraku i obawy Amerykanów przed rozłamem w NATO były powodem umieszczenia go na tej liście.

"SZ" twierdzi, że "także niemieckie koła rządowe od dawna wychodzą z założenia, że również były kanclerz (Schroeder) był podsłuchiwany". Gazeta odnotowuje, że wydaje się to potwierdzać także jeden z dokumentów ujawnionych przez byłego współpracownika NSA Edwarda Snowdena.

Z informacji uzyskanych przez "SZ" wynika, że zlecenie dla NSA, dotyczące najwyraźniej zarówno Schroedera, jak i jego następczyni w urzędzie kanclerskim Angeli Merkel, obejmowało nie tylko zbieranie metadanych rozmów telefonicznych (informacji o tym, kto, z kim, kiedy, gdzie i jak długo rozmawiał), ale także przechwytywanie SMS-ów i treści rozmów.

Snowden ujawnił tajne dane, które wykazały olbrzymi zakres inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez NSA w USA, Niemczech i wielu innych krajach. Jak się okazało, NSA podsłuchiwała rozmowy telefoniczne wielu polityków, w tym telefon komórkowy kanclerz Merkel. Ujawnienie tych dokumentów było szokiem i doprowadziło do kryzysu w stosunkach niemiecko-amerykańskich. Snowden, który uzyskał azyl tymczasowy w Rosji, jest ścigany przez władze USA. Chcą one wytoczyć mu proces o zdradę.

Prasa niemiecka pisała ostatnio, że Berlin stracił, pomimo toczących się nadal negocjacji, nadzieję na podpisanie z Waszyngtonem umowy zakazującej amerykańskim służbom inwigilowania obywateli Niemiec. Według mediów USA nie chcą się zobowiązać, że nie będą w przyszłości podsłuchiwać członków niemieckiego rządu i innych polityków sprawujących ważne funkcje. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama