Radny Ed Burke zgłosił projekt uchwały, zabraniającej dorożkarzom jeżdżenia po mieście. Radny jest świadom, że jego propozycja może nie uzyskać wystarczającej liczby głosów.
Znany z projektów obliczonych na wywołanie publicznej dyskusji Burke określił jako swój cel "przynajmniej rozpoczęcie dyskusji na ten temat", informuje "Chicago Tribune".
"Przejażdżki dorożką w Chicago nie są już potrzebne. Uważam, że jest to niebezpieczna i przestarzała tradycja, którą miasto powinno po prostu zakończyć"– stwierdził w komunikacie dla prasy.
W myśl proponowanej uchwały władze miejskie przestałyby z końcem roku odnawiać wydawane na jeden rok pozwolenia. Burke powołuje się na przykład burmistrza Nowego Jorku, Billa de Blasio, który zapowiada likwidację dorożek w Central Park.
W ubiegłym roku weszło w życie zarządzenie miejskie, zawieszające kursowanie dorożek przy temperaturach zbyt niskich (poniżej 15 F) i zbyt wysokich (od 90 F). Wprowadzono te obostrzenia głownie z myślą o koniach. Inne miejskie regulacje wymagają od powożących posiadania ważnego prawa jazdy i niekaralności w ostatnich pięciu latach.
Dorożki w Chicago jeżdżą od ponad 30 lat. Należą do trzech przedsiębiorstw: Noble Horse Carriages, The Antique Coach and Carriage Company i Chicago Horse & Carriage Ltd.
(kc)
Reklama