Kwestią stresu świątecznych zakupów zajęła się już nawet nauka. Jak wykazały badania, osobom znajdującym się w tłumie ludzi "polujących" na okazje cenowe wzrasta poziom hormonów stresu, przyspiesza się akcja serca i podnosi ciśnienie krwi. Zwiększa się też poziom agresji.
W takich warunkach nie łatwo o nieprzyjemne konfrontacje między klientami. Psycholodzy radzą po prostu unikać sytuacji konfliktowych poprzez pójście do sklepu wtedy, gdy jest w nim mniej klientów. Przebywanie w rozgorączkowanym tłumie zawsze wyzwala zachowania agresywne wśród jego uczestników.
Ponadto do zakupów powinniśmy się przygotować. Np. sporządzić listę osób dla, które chcemy obdarować i zastanowić się, co sprawi im przyjemność oraz niepodziankę.
Przyczyną stresu może też być ograniczony budżet − uważają psycholodzy. Dlatego należy realistycznie ocenić własne możliwości finansowe, by podjąć decyzję o tym, na co nas naprawdę stać. Jeśli przez resztę roku będziemy spłacać długi na kartach kredytowych zaciągnięte z powodu świątecznych prezentów, to z pewnością przysporzy nam to wielu zmartwień. A przecież nie na tym polegają święta. Mamy się wpólnie z naszymi bliskimi cieszyć i odpoczywać.
Alicja Otap
Reklama