Burze śnieżne, które przeszły przez Oklahomę, Teksas, Nowy Meksyk i inne części południowego zachodu spowodowały śmierć przynajmniej trzynastu osób i odwołanie kilkuset lotów.Meteorolodzy przewidują przesunięcie fali arktycznego powietrza na południe i wschód kraju, co poważnie utrudni podróżowanie przed Świętem Dziękczynienia.
Na międzynarodowym lotnisku Dallas-Forth Worth w Teksasie odwołano ponad trzysta lotów. "To z pewnością znajdzie odbicie w najbliższych dniach, ponieważ ludzie już wybierają się do rodzin na Thanksgiving" − mówi Tom Bradshaw z Krajowego Biura Meteorologicznego (NWS).
W Oklahomie spadło kilka cali śniegu, co uniemożliwiło ruch drogowy na kilku autostradach. Identyczna sytuacja miała miejsce w Nowym Meksyku na międzystanowej drodze nr 40 w pobliżu Albuquerque.
W Flagstaff w Arizonie spadło 11 cali śniegu. W Phoenix w tym samym czasie padał ulewny deszcz. Odwołano impezy sportowe i świąteczne parady. W całej Arizonie doszło do uszkodzeń dachów. W Tucson wyłowiono zwłoki mężczyzny porwanego przez wzburzone fale rzeki Santa Cruz.
W Teksasie w pobliżu Sulphur Spring na pokrytych warstwą lodu drogach doszło do wielu kolizji. Wypadkowi uległ autobus wiozący członków zespołu Willie Nelsona. Trzech z nich odniosło obrażenia.
Sytuacja na drogach i warunki atmosferyczne przed Dniem Dziękczynienia mają szczególnie duże znaczenie dla 43 milionów Amerykanów, którzy w tym dniu będą podróżować przynajmniej 50 mil.
"Nordycka fala wyprodukuje mieszankę pogodową, która dotknie znaczną część kraju" − przewiduje meteorolog Joe Harris z NWS.
Najwięcej śniegu, bo ponad stopę, spadło w górzystych regionach stanów Utah i Kolorado, co z pewnością ucieszy amatorów zimowych sportów, pod warunkiem, że będą mogli tam dojechać. Obchodzony przez Amerykanów wszystkich wyznań Thanksgiving jest świętem tradycyjnie związanym z rodziną. Tradycyjnie także pogoda płata figle. Bywa, że zamiast przy stole rodzinnym pasażerowie spędzają święto na lotnisku.
Materiał Partnera
