Grupa mieszkańców Chicago zorganizowała protest przeciwko fotoradarom na ulicach miasta, domagając się ich natychmiastowego usunięcia. Demonstrujący zachęcali kierowców do podpisania specjalnej petycji w tej sprawie.
Członkowie organizacji „Obywatele na rzecz likwidacji kamer” (Citizens to Abolish Red-Light Cameras) przekonują, że urządzenia – zarówno te rejestrujące przekroczenia prędkości, jak i te fotografujące pokonanie skrzyżowania na czerwonym świetle - są jawnym pogwałceniem konstytucyjnego prawa do prywatności każdego obywatela i domagają się ich usunięcia z ulic Wietrznego Miasta. Twierdzą także, że fotoradary są dla władz Chicago niczym innym jak maszynką do robienia pieniędzy.
W miniony weekend przy Washington Park na południu Chicago przeciwnicy kamer zorganizowali uliczną demonstrację i zachęcali kierowców do podpisania petycji wzywających magistrat do usunięcia urządzeń.
Na terenie Chicago na 190 skrzyżowaniach działają obecnie 383 kamery. Od niedawna w okolicach parków i szkół instalowane są także urządzenia rejestrujące kierowców przekraczających dozwoloną prędkość.
(mp)