Policja ofiary szaleńca znalazła w ich mieszkaniu na Brooklynie. Troje dzieci już nie żyło. 37-letnia matka i czwarte dziecko zmarło w szpitalu. Najmłodsze z dzieci miało 18-miesięcy, pozostałe były w wieku pięciu, siedmiu i dziewięciu lat. W lokalu zatrzymano sprawcę mordu i zabezpieczono narzędzia którymi dokonał zbrodni: maczetę i noże.
25-letni Chen przyznał się do zamordowania rodziny kuzyna. Jak poinformowali przedstawiciele nowojorskiej policji mężczyzna zeznał, że kierowała nim zazdrość, ponieważ kuzynowi powodziło się lepiej niż jemu. Mingdong Chen, ubogi imigrant z Chin, do Nowego Jorku przyleciał niedawana z Chicago. Z rodziną kuzyna na nowojorskim Brooklynie mieszkał od tygodnia.
(tz)