Nabeel Khoury, zastępca szefa misji USA w Jemenie w latach 2004 − 2007 w artykule opublikowanym w Cairo Review pisze: "Drony likwidują kilku terrorystów, lecz równocześnie zabijają wielu niewinnych cywilów. Ze względu na plemienną strukturę jemeńskiego społeczeństwa, za każdym razem ktoś traci kogoś bliskiego, co przysparza nam kolejnych 40 - 60 wrogów". Khoury zaznacza, że drony nie mogą zastąpić spoistej polityki wobec Jemenu.
Po odejściu z Departamentu Stanu Khoury pracuje w Chicago Council on Global Affairs. Obawia się, że swoim artykułem zdenerwuje współpracowników, którzy popierają obecną politykę. Sam niepokoi się jednak, że zastępowanie dyplomacji dronami odbije się rykoszetem.
Opinie Khoury'ego podziela organizacja praw człowieka Human Right Watch, która wskazuje, że dodatkowym czynnikiem rosnącej nienawiści jest zaprzeczanie, że wraz z terrorystami giną niewinni ludzie. Fakt ten uniemożliwia rodzinom zabitych ubieganie się o odszkodowania od Stanów Zjednoczonych.
(eg)