− Jeśli Springfield nie zatwierdzi wkrótce reformy systemu emerytalnego dla Chicago, to na początku przyszłego roku rada miejska znów będzie debatować nad budżetem na rok 2015 − powiedział Emanuel. − W tym budżecie będziemy zmuszeni podwoić miejskie podatki od nieruchomości lub zredukować ważne usługi dla mieszkańców.
Burmistrz nie podał szczegółów przyszłego budżetu, lecz jego zarysy przedstawił niedawno polityczny sojusznik Emanuela w Springfield, marszałek stanowego Senatu John Cullerton. Projekt przewiduje szereg niewielkich podwyżek podatków od nieruchomości, począwszy od 2018 roku, już podczas drugiej ewentualnej kadencji Emanuela na stanowisku burmistrza. Ponadto zakłada odroczenie do 2022 r. wysokich wpłat miasta na pracownicze konta emerytalne.
Emanuel nawiązał do niedawnej uwagi Cullertona, który zapewniał, że problemy ze stanowym systemem emerytalnym „to nie kryzys”. Burmistrz potwierdził jednak, że Chicago ma z tym systemem „pewien kłopot”.
− Kryzys z systemem emerytalnym w Illinois nie będzie rozwiązany, dopóki Chicago i inne lokalne samorządy w całym stanie stojące nad przepaścią finansową nie uzyskają wsparcia − mówił Emanuel. − Myślę, że przemawiam w imieniu całej rady miejskiej, gdy powiem, że nie chcemy kierować miastem, gdzie nie odbiera się śmieci, nie usuwa graffiti, zamyka się biblioteki i odbiera mieszkańcom inne niezbędne do życia usługi.
Burmistrz potwierdził, że przyszłoroczny budżet zamierza zbilansować dzięki podwyżce podatków od papierosów i telewizji kablowej, ograniczając miejskie wydatki i licząc na poprawę stanu gospodarki, która zwiększy przychody.
Codzienne wydatki miasta wprawdzie wzrosną o 4 proc. do 127,4 mln dziennie, lecz Emanuel zapewnił, że nie nosi się z zamiarem podniesienia w najbliższej przyszłości podatków od nieruchomości, od sprzedaży detalicznej i paliw.
Administracja Emanuela zamierza zebrać o 101 mln dol. więcej niż wcześniej przewidywano z mandatów z fotoradarów, podatku od przeniesienia własności nieruchomości oraz podatków hotelowych.
Burmistrz zamierza też zaoszczędzić o 66 mln dol. więcej niż przewidywały prognozy, pozbawiając emerytowanych pracowników miejskich dopłat ubezpieczeniowych, eliminując przestarzałe kontrakty telefoniczne i pozostawiając nieobsadzonych 80 etatów miejskich.
Podwyżka podatków od papierosów w wysokości 75 centów ma przynieść kasie miejskiej dodatkowe 10 mln dol., choć niektórzy radni krytykowali tę propozycję, twierdząc, że przyczyni się do powiększenia czarnego rynku wyrobów tytoniowych.
Burmistrz poruszył też na posiedzeniu rady miejskiej kwestię bezpieczeństwa w Wietrznym Mieście.
− Naszym celem jest skończenie z wizją dwóch miast, które różnią się pod względem bezpieczeństwa − mówił Emanuel. − Jeszcze w tym roku szkolenie w Akademii Policyjnej ukończy 741 rekrutów, którzy podejmą służbę w patrolach pieszych na ulicach miasta.
(ak)