Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 16:31
Reklama KD Market
Reklama

Mandaty w górę. Burmistrz łata dziurę budżetową

− Burmistrz nie zamierza przedstawiać żadnych podwyżek kar i podatków, w propozycji budżetu miasta na rok 2014 − mówiła jeszcze niedawno Kelly Quinn, rzeczniczka miejskiego Departamentu Budżetu.

/a> fot. Rob/Flickr


Tymczasem informacja o podwyżkach pojawiła się zaledwie na godzinę przed poniedziałkowym spotkaniem, na którym przedstawiciele wydziału ds. budżetu przedstawili radnym szczegóły propozycji budżetowej burmistrza.

Oto nowy taryfikator mandatów:

- o 50 dol. do 75 dol. wzrośnie kara za parkowanie w strefie mieszkalnej dla pojazdów rekreacyjnych, ciężarówek, taksówek lub autobusów. Ostatnia zmiana miała miejsce w 1990 roku.

- o 50 dol. do 250 dol. ma wzrosnąć mandat za parkowanie w miejscu dla niepełnosprawnych. Ta kara pozostaje niezmieniona od 2005 roku.

- o 40 dol. - do 100 dol. wzrośnie mandat za parkowanie w godzinach szczytu na ulicach, gdzie obowiązuje taki zakaz.

- za pozostawienie pojazdu w strefie, gdzie odbywa się sprzątanie ulic grzywna będzie wyższa o 10 dol. i wyniesie do 60 dolarów. Ostatni raz tę karę zmieniono w 1996 roku.

- również o 10 dol. zostanie podwyższona kara za parkowanie w odległości mniejszej niż 15 stóp od hydrantu. Od 2000 r. kara ta wynosiła 100 dolarów.

Projekt przewiduje też podwojenie opłat za trzymanie odholowanego pojazdu na parkingu miejskim. Za pierwsze pięć dni kara ma wynosić 20 dol. dziennie. Po tym czasie opłata wzrasta do 35 dol. za dzień. Obecne kary obowiązują od 11 lat.

Rzeczniczka Quinn ujawniła, że podniesienie wysokości mandatów umożliwi zebranie 8,7 mln dolarów. Wyższe mandaty za odholowywanie pojazdów na miejski parking przyniosą do budżetu zyski rzędu 1,2 mln dolarów.

Administracja Emanuela przewiduje ponadto dochody na poziomie ok. 9 mln dol. po zniesieniu ulg podatkowych, które od ponad dwóch dekad przysługiwały telewizjom kablowym. Kompanie te będą płaciły 6 proc. zamiast dotychczasowych 4 proc. podatku od rozrywki.

Quinn ostrzega jednak, że wyższymi kosztami przypuszczalnie zostaną obarczeni odbiorcy telewizji kablowej.

4 mln dol. kasa miasta zyska na opłatach płynących z przekwalifikowania terenów pod zabudowę o powierzchni ponad 10 tys. stóp. Znacznie wyższe opłaty będą również pobierane za aplikacje składane tradycyjnie - na papierze zamiast drogą elektroniczną.

W poniedziałek Emanuel publicznie zapewnił, że nie zamierza podnosić podatków od nieruchomości, ani podatku od sprzedaży i paliw. Odmówił jednak podania dalszych szczegółów.


(ak)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama