Okazało się, że osoby ze zdiagnozowaną początkową fazą Alzheimera, nie miały problemu z detekcją zapachu z użyciem prawej dziurki od nosa. Gorzej było, gdy miały wąchać lewym nozdrzem. W tym drugim przypadku trzeba było podsunąć im masło orzechowe średnio o 4 cale bliżej, w porównaniu do prawego nozdrza, by mogli wyczuć zapach. Oczywiście, co mocno podkreślają uczeni, nie jest to test, który zastąpi standardowe badania, ale może on posłużyć do potwierdzenia diagnozy. W najbliższym czasie autorzy eksperymentu zamierzają zbadać, czy test ten mógłby być wykorzystywany do prognozowania, który z pacjentów z łagodną formą demencji zapadnie na Alzheimera.
Przy okazji warto wspomnieć o innym badaniu z ostatnich tygodni, którego rezultaty naukowcy nazywają “zatrważającymi”. Otóż, okazuje się, że ryzyko Alzheimera może zwiększać zbyt duża ilośc miedzi w pożywieniu.
Dorota Feluś