Według najnowszego raportu przeciętny dochód rodziny wyniósł w aglomeracji chicagowskiej w ubiegłym roku 59 261 dolarów. Rok wcześniej było to nieco mniej − 58 561 dolarów.
Rok temu 14,5 proc. mieszkańców Chicago i okolic żyło w biedzie, a więc prawie tyle samo co w 2011, kiedy wskaźnik ubóstwa wynosił 14,7 procent. Największe zmiany odnotowano w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych. Odsetek nieubezpieczonych spadł z 14,3 proc. do 13,9 procent.
Tym samym aglomeracja chicagowska uzyskała wyniki nieco lepsze od średniej krajowej. Dla porównania w innych rejonach miejskich średni dochód rodziny wyniósł 53 607 dol. w 2012 r. i 53 545 w 2011 roku. Wskaźnik ubóstwa utrzymał się na tym samym poziomie − 15,5 proc., a odsetek nieubezpieczonych zmniejszył się z 15 w 2011 do 14,7 proc. w 2012.
Zgromadzone dane statystyczne (z raportu American Community Survey) stanowią dla samorządów lokalnych w całym kraju ważne źródło informacji, które pomagają w planowaniu inwestycji, rozwijaniu infrastruktury oraz w dystrybucji usług wśród lokalnej ludności. Dane wykorzystuje zarówno sektor publiczny, jak i prywatny, w tym handel detaliczny, przedsiębiorstwa budowlane czy komendy policji.
Raport Biura Spisu Powszechnego jest jedynym źródłem statystyk lokalnych na tle całego kraju w zakresie aż czterdziestu kategorii, w tym: edukacji, mieszkalnictwa, rynku zatrudnienia, języka używanego w domu, miejsca urodzenia, pochodzenia czy nawet wysokości pożyczki hipotecznej.
Oto inne wybrane dane z obszernego raportu:
Edukacja
* W metropolii chicagowskiej w 2012 roku 86,8 proc. populacji w wieku 25 lat i więcej miało ukończoną przynajmniej szkołę średnią, co reprezentuje nieznaczny wzrost w porównaniu z rokiem 2011 − 86,5 procent. W skali kraju w rejonach mocno zurbanizowanych 86,7 proc. populacji w tym samym wieku miało co najmniej średnie wykształcenie. Liczba ta wzrosła w porównaniu z 2011 r., kiedy to wynosiła 86,3 procent.
* Większe zmiany odnotowano w przypadku osób, które uzyskały dyplom bakałarza. W 2012 r. w metropolii chicagowskiej stanowiły one 34,8 proc. populacji w wieku od 25 lat wzwyż, podczas gdy w 2011 r. było ich 34,2 procent. W całym kraju w tej samej grupie wiekowej 31,2 proc. miało tytuł bakałarza w 2012 r., a w poprzednim roku − 30,6 procent.
Mieszkalnictwo
* W 2012 r. w metropolii chicagowskiej średnia cena domu własnościowego wynosiła 207 100 dol., co reprezentuje spory spadek w porównaniu z rokiem 2011, kiedy wynosiła ona 220 200 dolarów. W całych Stanach Zjednoczonych w aglomeracjach miejskich na dom trzeba było wydać średnio 188 300 dol. w 2012 r., a więc mniej niż w 2011 r. − 191 000 dolarów.
* W 2012 r. w metropolii chicagowskiej średni miesięczny czynsz (wraz z opłatami za media) wynosił 941 dol., a w 2011 nieco więcej − 945 dolarów. Lokatorzy w rejonach silnie zurbanizowanych w całym kraju płacili w 2012 r. za mieszkanie 925 dolarów.
Mieszkańcy USA urodzeni za granicą
* Osoby urodzone poza granicami USA stanowiły w 2012 r. 17,7 proc. populacji metropolii chicagowskiej, a w 2011 r. – 17,8 procent. W skali kraju w rejonach miejskich odsetek ten stanowił odpowiednio 14,8 proc. oraz 14,7 procent.
Jak wynika z powyższych danych w metropolii chicagowskiej w ciągu ostatnich dwóch lat nie odnotowano większych zmian odnośnie statusu społeczno-ekonomicznego mieszkańców. Nie jesteśmy ani bogatsi, ani biedniejsi, ani też specjalnie lepiej wykształceni. Natomiast zmalała wartość naszych domów.
Warto dodać, że pierwsze raporty Biura Spisu Powszechnego na temat sytuacji społeczno-ekonomicznej metropolii chicagowskiej z roku 2013 ukażą się już w lutym przyszłego roku.
Alicja Otap