Zdrowe nawyki gwarancją dobrego snu
Aż 9 mln dorosłych mieszkańców Stanów Zjednoczonych nie może spać bez pomocy środków nasennych - stwierdza w swoim najnowszym raporcie Krajowe Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Znakomitą większość używających tabletek stanowią kobiety rasy białej, które ukończyły 50 lat i mają wyższe wykształcenie.
To najprawdopodobniej tylko czubek lodowej góry epidemii bezsenności.
O wielu milionach niemogących zasnąć po prostu nikt nie wie. Są to osoby, które próbują ratować się domowymi sposobami, np. herbatką z rumianku, czy ciepłym mlekiem. Albo takie, które już przekonały się, że nic im nie pomaga i w nocy przewracają się z boku na bok.
W opinii ekspertów z nowojorskiego Weill Cornell Center for Sleep Medicine zaburzenia snu są obecnie częstsze w ostatnich latach, niż w minionych dekadach. Przyczyny upatruje się m.in. w stresie generowanym przez problemy finansowe, a także w epidemii otyłości i bezdechu, oraz w powszechnym używaniu elektronicznych gadżetów w godzinach nocnych.
Według niektórych oszacowań około 10 proc. mieszkańców USA cierpi na chroniczną insomnię i kwalifikuje się do pomocy lekarskiej. Niewystarczająca ilość snu może pogarszać różnorodne problemy zdrowotne jak np. cukrzycę, choroby serca, otyłość i depresję.
Pełną regenerację organizmu gwarantuje osobom dorosłym 7-9 godzin snu każdej nocy - uważają eksperci. Dotychczasowe badania CDC wykazały, że przynajmniej jedna trzecia społeczeństwa amerykańskiego nie przesypia rekomendowanej liczby godzin. Lekarze twierdzą, że z bezsennością można walczyć poprzez wyrobienie pozytywnych zdrowych nawyków. Dlatego należy:
-chodzić spać i wstawać o tej samej porze,
-codziennie zażywać ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu,
-zmniejszyć ilość spożywanej kofeiny lub w ogóle ją odstawić
- przed pójściem do łóżka nie pić alkoholu i nie palić papierosów
-leżąc w łóżku nie myśleć o problemach i sytuacjach stresogennych,
- unikać drzemek, np. na kanapie przed telewizorem przed pójściem do łóżka.
(ao)