Ława przysięgłych wydała werdykt po 48-godzinnych obradach. Sędziowie przysięgli orzekli, iż Mullins pomagał uzyskać kontrakty powiatowe zaprzyjaźnionym z nim firmom, za co otrzymał łapówki na łączną kwotę około 35 tys. dolarów.
Każdy z kontraktów bez przetargu miał wartość poniżej 25 tys. dol. i dlatego, zgodnie z przepisami, nie wymagał zatwierdzenia przez radę powiatu Cook.
Mullins do końca nie przyznawał się do winy. Twierdził, że nie był upoważniony do dysponowania kontraktami bez przetargu oraz że to nie on podejmował decyzje w tej kwestii.
Obrońcy Mullinsa sugerowali, że odpowiedzialnym za przydział kontraktów bez przetargu był sam Stroger, ale nie wezwali go na świadka.
Wyrok w sprawie Mullinsa zapadnie w grudniu. Jego obrońcy planują apelację.
(ao)