Panetta za atakiem na Syrię - Gates przeciw
Podczas forum w Dallas dwaj byli sekretarze obrony USA Robert Gates i Leon Panetta wyrazili odmienne zdania w sprawie ewentualnej akcji militarnej przeciw Syrii. Zgodzili się jednak co do tego, że prezydent nie musi zabiegać o zgodę Kongresu na uderzenie w siły zbrojne Baszara al-Asada. Obaj sceptycznie ocenili negocjacje w sprawie syryjskiej broni chemicznej.
Panetta opowiedział się za uderzeniem w Syrię, by ratować wiarygodność prezydenta Obamy i Stanów Zjednoczonych. Uważa, że z chwilą wyrażenia groźby pod adresem Syrii o surowych konsekwencjach za użycie broni chemicznej przeciw cywilnej ludności, prezydent jest zobowiązany do poparcia słów akcją.
Natomiast Gates przestrzegł przed atakiem na Syrię. Akcję militarną porównał do dolewania oliwy do ognia na Bliskim Wschodzie. Wspomniał o interwencjach Ameryki w Iraku, Afganistanie i Libii oraz przypomniał o nieprzewidzianych konsekwencjach tych akcji. Gates nie wierzy, że kilkudniowe ostrzeliwanie syryjskich baz wojskowych cokolwiek zmieni. Nie jest zwolennikiem akcji przeprowadzanych tylko po to, by zademonstrować światu, że Ameryka nie rzuca słów na wiatr.
Nominowany przez Goerge'a W. Busha na stanowisko sekretarza obrony i zatrzymany na tym stanowisku przez jego następcę Baracka Obamę, Gates otwarcie powiedział, iż uważa, że obaj prezydenci „zbyt szybko sięgają po broń, by rozwiązać międzynarodowe problemy”. Jest zdania, że USA po cichu powinny dostarczyć broń (z wyjątkiem pocisków ziemia-powietrze) wybranym grupom rebeliantów i zacząć wywierać naciski, by międzynarodowa społeczność uznała al-Asada za zbrodniarza wojennego, po czym wydać nakaz aresztowania i konfiskaty majątku rodziny syryjskiego prezydenta za granicą.
Jeśli chodzi o negocjacje z Rosją w sprawie syryjskiego arsenału Gates uważa, że USA powinny domagać się ścisłego przestrzegania warunków porozumienia. Na pytanie, czy ufa prezydentowi Władimirowi Putinowi, Gates odpowiedział: „Chyba żartujesz”.
Leon Panetta, który objął stanowisko sekretarza obrony po Gatesie, uważa, że z chwilą podjęcia decyzji o akcji militarnej przeciw Syrii prezydent Obama nie powinien zwracać się o radę do Kongresu, który „nie jest w stanie zgodzić się nawet co do aktualnej godziny”. Panetta obawia się, że niespełnienie ostrzeżenia o ataku w razie użycia przez al-Asada broni chemicznej rozzuchwali Iran i innych wrogów Ameryki. − Prezydent musi zaatakować Syrię − oświadczył Leon Panetta.
Prezydent Obama wstrzymał naloty na Syrię, czekając na wynik inicjatywy dyplomatycznej. W miniony weekend USA i Rosja zawarły porozumienie w sprawie sporządzenia w ciągu tygodnia listy zapasów i miejsc przechowywania broni chemicznej w Syrii oraz usunięcia jej z tego kraju do połowy przyszłego roku. Według rzecznika Departamentu Stanu Jen Psaki propozycję tę omawia pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Stany Zjednoczone i Francja dążą do umieszczenia w rezolucji ONZ opcji militarnej, jeśli Syria nie zastosuje się do postawionych warunków. Rosja jest temu stanowczo przeciwna.
(eg)