Policyjny radar namierzył mężczyznę na drodze w południowej części Naperville o godz. 2.00 nad ranem. Samochód rekordzisty − dodge charger − został natychmiast rozpoznany, ponieważ policja już kilkakrotnie w przeszłości wystawiała jego kierowcy mandaty za przekroczenie prędkości.
Sierżant z miejscowego departamentu policji Lou Cammiso udał się do domu Burnsa, który sekundę wcześniej zamknął za sobą drzwi. Do policjanta wyszedł jego ojciec, 60-letni William Burns. Mężczyzna utrzymywał, że to on prowadził samochód. Brzmiało to mało prawdopodobnie, gdyż jego wygląd świadczył, że właśnie zerwał się z łóżka.
Konnor Burns został oskarżony o przekroczenie prędkości, prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym i lekkomyślną jazdę. Jego ojciec będzie odpowiadał za wprowadzanie w błąd i utrudnianie pracy przedstawicielowi władz.
Sierżant Cammiso przyznaje, że policja z Naperville już kilka razy zatrzymywała kierowców jadących z szybkością powyżej stu mil na godzinę. Ale nikt wcześniej nie pobił rekordu Konnora Burnsa.
(eg)