Radni wiedzieli, że NRA będzie zabiegać na drodze sądowej o delegalizację zakazu przynoszenia ukrytej broni palnej do placówek gastronomicznych, w których podaje się napoje wyskokowe, a mimo to przegłosowali ustawę.
NRA utrzymuje, że uchwała miejska ogranicza przepisy stanowe zezwalające na noszenie ukrytej broni palnej w miejscach publicznych oraz narusza drugą poprawkę do konstytucji, gwarantującą każdemu obywatelowi prawo do posiadania broni palnej.
Nowe przepisy wymagają, by każdy właściciel restauracji, gdzie serwuje się alkohol, umieścił przy jej wejściu tablicę zabraniającą wstępu osobom, które mają przy sobie ukrytą broń. Lokalom, które nie zastosują się do tego wymogu, grozi odebranie zezwolenia na sprzedaż napojów wyskokowych.
Zakaz nie obowiązuje policjantów − w służbie czynnej i emerytowanych − którzy są właścicielami lokali, w których podaje się alkohol. Nie muszą też przestrzegać zakazu placówki handlowe sprzedające alkohol w zamkniętych pojemnikach.
Prawo miejskie jest bardziej restrykcyjne niż stanowe. To drugie zabrania przynoszenia broni tylko do tych restauracji, które uzyskują połowę utargu ze sprzedaży napojów wyskokowych.
Przypomnijmy, że minisonda przeprowadzona przez Dziennik Związkowy wśród polonijnych restauratorów wykazała, że większość opowiada się za wprowadzeniem zakazu wnoszenia broni do ich lokali. Podobnie jak inicjator ustawy, radny Ed Burke, tak i polonijni właściciele lokali gastronomicznych uważają, że broń i alkohol to mieszanka wybuchowa.
Burke, właściciel firmy prawniczej, obiecał, że będzie za darmo bronił miejskiej uchwały w sądzie podczas procesu wytoczonego przez NRA.
Warto dodać, że na swoim środowym posiedzeniu rada miasta zatwierdziła też przepisy ułatwiające wejście w posiadanie broni palnej mieszkańcom Chicago. Nabywcy broni nie muszą już starać się o zezwolenie władz miasta. Wymóg został zlikwidowany po 45 latach obowiązywania.
Inna uchwała przyjęta przez radę miasta zwiększa kary dla osób, które mają przy sobie nielegalną broń palną, a znajdują się w promieniu stu stóp lub mniejszym od autobusu, pociągu, przystanku, peronu, stacji lub innego obiektu należącego do komunikacji publicznej.
(ao)