Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 07:34
Reklama KD Market

Wskaźnik bezrobocia bardzo wysoki

Gorsza od Illinois jest tylko Nevada


Wskaźnik bezrobocia utrzymuje się w Illinois na bardzo wysokim poziomie. W sierpniu wynosił 9,2 proc., o niemal 2 proc. więcej niż średnia krajowa (która osiągnęła poziom najniższy od ponad 4 lat) oraz o przynajmiej pół procent wyższy niż w pięciu sąsiednich stanach. Gorzej na rynku pracy niż w Illinois jest już tylko w Nevadzie. 

/a> fot. 123RF Stock Photo


Gubernator Pat Quinn twierdzi, że to nie on spowodował problem bezrobocia, ale odziedziczył go po poprzednich administracjach. Przyznaje równocześnie, że jego obowiązkiem jest rozwiązanie problemu poprzez tworzenie miejsc pracy i stymulowanie ekonomii. Jak podkreśla, właśnie wyasygnował 25 mln dol. w funduszach stanowych na odbudowę chicagowskich wodociągów, dzięki czemu powstanie co najmniej 300 nowych miejsc pracy - głównie w sektorze budowlanym.

Według niektórych ekonomistów wysoki wskaźnik bezrobocia w Illinois jest rezultatem dużego opodatkowania i większej niż gdzie indziej w kraju kontroli stanowych agencji regulacyjnych nad sektorem biznesowym. Dlatego firmy wyprowadzają się z Illinois, a nowe nie napływają, zaś istniejące - niechętnie rozszerzają swoją działalność. Dodatkowym czynnikiem, który zniechęca do robienia interesów w naszym stanie, jest niepewna sytuacja finansowa i ekonomiczna spowodowana niedoborami rzędu 100 mld dol. w systemie emerytalnym pracowników administracji stanu.

Quinn od dawna naciska na ustawodawców, by zatwierdzili reformę systemu emerytalnego, pozwalającą na spłaty zadłużenia i na sprowadzenie Illinois na drogę do poprawy sytuacji finansowej oraz ekonomicznej. Jak wielokrotnie informowaliśmy, gubernator zamroził wynagrodzenia legislatorów (i swoje też), dopóki nie złożą na jego biurku odpowiedniej ustawy. Jej brak naraża codziennie Illinois na utratę wielu milionów dolarów oraz na cięcia w funduszach przeznaczonych na usługi dla społeczeństwa i ważne programy stanowe. Dodatkowo, wielokrotnie obniżono oceny wiarygodności kredytowej nie tylko stanu, ale też innych samorządów lokalnych, m.in. Chicago i powiatu Cook, w wyniku czego muszą płacić większe odsetki od zaciągniętych pożyczek.

Zła sytuacja na rynku zatrudnienia staje się także kwestią wyborczą.

Choć Quinn twierdzi, że “odziedziczył bezrobocie” po poprzednich administracjach, to potencjalni rywale polityczni już używają statystyk, jako narzędzia ataku. Senator stanowy Kirk Dillard, republikański kandydat na gubernatora, wyraża przekonanie, że Quinn nie jest bez winy, ponieważ Illinois utraciło tysiące miejsc pracy również za jego rządów. Podobnie jak niektórzy ekonomiści, tak i Dillard twierdzi, że Illinois ma za wysokie podatki i nadmiernie rozwinięty system kontroli nad sektorem biznesowym, a na dodatek złą reputację - stanu skorumpowanego “do kości”.

(ao)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama