Słabo władający angielskim 18-letni Chińczyk skorzystał z oferty mężczyzny udającego taksówkarza. Początkowo cenę za trasę, która kosztuje 300 dol. ustalono na 1000 dolarów. Po przywiezieniu klienta na miejsce”taksówkarz” podniósł opłatę do 4 800 dol., lecz student nie miał przy sobie takiej sumy. Oszust łaskawie przyjął 4 200 dol., wszystkie pieniądze, jakie chłopak posiadał.
Kierowcą był biały mężczyzna, wzrostu mniej więcej 5 stóp i 9 cali, o średniej budowie ciała i krótkich jasnych włosach. Prowadził SUV w ciemnym kolorze. Samochód był wypożyczony. Jedyną nadzieją na znalezienie oszusta jest to, że pokusił się na komórkowy telefon wartości 650 dol., który student zostawił w samochodzie. Jeśli nawet kierowca nie spostrzegł telefonu, to musiał go znaleźć pracownik wypożyczalni samochodów, gdzie spryciarz przedstawił z pewnością dowód tożsamości.
(eg)