Krzykliwy tłum zwolenników i przeciwników Baracka Obamy zgromadził się przed liceum Desert Vista w Phoenix w Arizonie, gdzie prezydent przedstawił plan zmian w systemie finansowania pożyczek hipotecznych. Przeciwnicy popisywali się rasistowskimi okrzykami.
Wrogowie prezydenta śpiewali: "Bye, bye black ship" (do widzenia czarna owco), inni z nieukrywaną nienawiścią wrzeszczeli: "Pod sąd z w połowie białym muzułmaninem". Arizona Republic cytuje słowa uczestniczki protestu Judy Burris: "Cofnęliśmy się o wiele lat. Obama podzielił naród. Pod względem rasizmu sprowadził nas do czasów sprzed wojny secesyjnej i za to go nienawidzę".
Inni domagali się odrzucenia projektu budowy rurociągu Keystone XL − na odcinku od Kanady do Teksasu − który według zwolenników ochrony środowiska zanieczyści glebę i stanie się przyczyną licznych chorób ludzi i zwierząt. Jeszcze inni żądali podjęcia konkretnych kroków w ramach walki ze zmianami klimatycznymi.
Gazeta informuje, że mimo zdecydowanie negatywnych akcentów większość ludzi, którzy przybyli na spotkanie, entuzjastycznie powitała prezydenta. Obama jeździ po kraju, by przedstawić obywatelom swój plan dotyczący głównie poprawy sytuacji upadającej średniej klasy Amerykanów. (eg)
Reklama