Prezydent w Seulu przekonuje o gospodarczej roli USA
Prezydent Barack Obama napisał w liście skierowanym do przywódców krajów G-20, że silna amerykańska gospodarka kładąca nacisk na tworzenie nowych miejsc pracy, będzie najważniejszym wkładem w uzdrowienie globalnego rynku.
W liście zaadresowanym w środę do przywódców największych rynków świata, Obama bronił swojej polityki naprawiania gospodarki. - USA odegrają zasadniczą rolę w przywróceniu rozwoju, zmniejszeniu dysproporcji oraz uspokojeniu rynków...
- 11/10/2010 09:14 PM
Prezydent Barack Obama napisał w liście skierowanym do przywódców krajów G-20, że silna amerykańska gospodarka kładąca nacisk na tworzenie nowych miejsc pracy, będzie najważniejszym wkładem w uzdrowienie globalnego rynku.
W liście zaadresowanym w środę do przywódców największych rynków świata, Obama bronił swojej polityki naprawiania gospodarki.
- USA odegrają zasadniczą rolę w przywróceniu rozwoju, zmniejszeniu dysproporcji oraz uspokojeniu rynków. Silne uzdrowienie gospodarki USA, którego głównym celem jest stworzenia nowych miejsc pracy oraz wzrost dochodu, przyczyni się do odzyskania globalnej równowagi - napisał prezydent.
Obama podkreślił pracę, jaką wykonał w celu naprawienia krajowego systemu finansowego oraz wprowadzone reformy po najgorszej od lat recesji. Poprosił również przywódców G-20, aby wszyscy zaangażowali się w uzdrowienie światowych rynków i poparli jego propozycje, ponieważ w ten sposób wszystkie kraje będą mogły skorzystać z globalnego rozwoju.
Prezydent USA przybył w środę do Seulu, gdzie czeka go intensywny program obejmujący trudny szczyt G20 i dwustronne spotkanie z prezydentem Chin Hu Jintao dotyczące polityki monetarnej obu państw. Czwartkowe spotkanie z prezydentem Chin, na którym mają być poruszone również takie kwestie, jak prawa człowieka w Chinach, niedawne wybory w Birmie, program nuklearny Iranu i Korei Północnej, a także spór między Chinami i Japonią o wyspy na Morzu Wschodniochińskim, uznawane jest za najważniejsze w czasie trwającej podróży amerykańskiego przywódcy.
Obama będzie musiał bronić swojego pomysłu przywrócenia równowagi gospodarczej poprzez nasycenie światowej gospodarki kolejnymi 600 mld dolarów z Rezerwy Federalnej. Chiny wraz z innymi krajami (m. in. Niemcami i RPA) skrytykowały kilka dni temu tę decyzję, ponieważ według nich obniży kurs dolara i wpłynie negatywnie na eksport innych państw.
Wizyta prezydenta USA w Korei Płd. ma trwać 2 dni. Przeprowadzi on rozmowy z prezydentem Korei Południowej Li Miung Bakiem. Tematem ma być m.in. umowa dwustronna o wolnym handlu, która czeka na ratyfikację przez Kongres USA, program nuklearny Korei Północnej oraz walka ze zmianami klimatycznymi.
KK (AP, PAP, inf. wł.)
Reklama