Już ok. tysiąca osób zapisało się na listę uczestników gonitwy byków i ludzi. Impreza odbędzie się w lipcu przyszłego roku i będzie amerykańską wersją popularnej w Hiszpanii fiesty.
The Great Bull Run, podobny do gonitwy, która każdego roku odbywa się w Pampelunie będzie miał swój debiut w przyszłym miesiącu w Richmond w stanie Wirginia. Z zapowiedzi wynika, że impreza odbędzie się jeszcze w przynajmniej ośmiu amerykańskich miastach zanim 12 lipca trafi na tor wyścigów konnych Hawthorne Race Course w Stickney w Illinois.
Organizator gonitwy, Bradford Scudder ujawnił, że zdecydował się sprowadzić imprezę do USA, by chętnym do przeżywania silnych emocji zaoszczędzić czas i pieniądze potrzebne na wyjazd do Hiiszpanii.
Po opłaceniu wpisowego w wysokości 35 dol. uczestnicy gonitwy będą mogli też wziąć udział w innej hiszpańskiej tradycji − obrzucaniu się pomidorami.
Portal internetowy The Great Bull Run ostrzega chętnych, że gonitwa "jest prawdziwa, a wszyscy biorący w niej udział muszą liczyć się z tym, że byki mogą ich atakować rogami, deptać lub wyrzucać w powietrze". Chętni będą mieli obowiązek opłacić składkę ubezpieczeniową, a organizator zapewni pierwszą pomoc medyczną.
Amerykańska wersja imprezy będzie się odbywać z udziałem mniej agresywnych byków niż te z Pampeluny.
Obrońcy praw zwierząt już zwrócili się do Departamentu Rolnictwa o sprawdzenie, czy organizatorzy posiadają wszystkie wymagane licencje.
"Gonitwy są wstydliwym przykładem okrucieństwa na rzecz niczego więcej niż tylko rozrywki i zysków" − oświadczyła Ann Chynoweth, dyrektor kampanii The Humane Society of the United States End Animal Cruelty and Fighting.
(CT − ak)
Reklama