Tamerlan Carnajew, jeden z dwóch braci podejrzanych o dokonanie zamachu bombowego na mecie maratonu w Bostonie, przed kwietniowym atakiem czytał skrajnie prawicową literaturę - poinformowano w poniedziałek na portalu internetowym BBC.
Zespół programu "Panorama" badał źródła radykalizacji postaw u domniemanych zamachowców.
Dzięki rozmowom ze znajomymi braci Carnajewów ustalono m.in., że starszy z nich Tamerlan czytał artykuły utrzymujące, iż ataki terrorystyczne z 11 września 2001 roku oraz zamach bombowy w Oklahoma City w 1995 roku to skutek spisku rządu USA. Inne teksty w jego posiadaniu traktowały o "gwałceniu naszych praw do posiadania broni" oraz o tym, że "Hitler miał trochę racji".
Tamerlan Carnajew, który zginął po bostońskim zamachu w starciu z policją, zgłębiał również temat masowych zabójstw; w materiałach na ten temat podkreślano, że sprawcy mordowali z zimną krwią. Miał też teksty o cywilach zabijanych przez amerykańskie drony i o więźniach Guantanamo podejrzewanych o terroryzm.
Znajomi Carnajewów twierdzili, że Tamerlan zaczął niechętnie odnosić się do USA i zaangażował się w islam, gdy z powodu braku amerykańskiego paszportu nie mógł występować na ringu bokserskim. "On (Tamerlan) po prostu nie lubił USA. Uważał, że USA atakują kraje na Bliskim Wschodzie, żeby zabrać im ropę" - powiedział jeden ze znajomych, prosząc o anonimowość.
Rzeczniczka meczetu w Cambridge, do którego chodził starszy z Carnajewów, przedstawiła Tamerlana jako agresywnego młodego człowieka, który nie był szczególnie religijny. "Wiele mu brakowało pod względem współtworzenia lokalnej muzułmańskiej społeczności, modlitwy, zaangażowania czy czynów miłosierdzia" - podkreśliła, dodając, że Tamerlan był "muzułmaninem z przypadku".
Według znajomych Carnajewów młodszy z braci Dżochar palił dużo marihuany, rzadko się modlił i pozostawał pod silnym wpływem Tamerlana, który nie pochwalał jego stylu życia.
19-letni Dżochar Carnajew jest oskarżony o dokonanie 15 kwietnia wraz z Tamerlanem zamachu bombowego na mecie maratonu bostońskiego. W wyniku eksplozji dwóch bomb domowej roboty wykonanych z szybkowarów wypełnionych stalowymi kulkami z łożysk i gwoździami, zginęły trzy osoby, w tym ośmioletni chłopiec, a ponad 260 ludzi zostało rannych. Czwartą ofiarą śmiertelną był policjant zastrzelony po zamachu na terenie kampusu Instytutu Technologicznego Massachusetts (MIT) podczas policyjnej obławy na domniemanych sprawców zamachu.
Carnajewowi postawiono 30 zarzutów, z których kilkanaście, w tym zastosowanie broni masowego rażenia, jest zagrożonych karą śmierci lub dożywotniego więzienia. Tamerlan zginął podczas policyjnego pościgu.
(PAP)
Reklama