W proteście biorą udział rodziny ciężko chorych, które zarzucają placówce, że nie chce wpisać ich bliskich na listę oczekujących na organy ze względu na brak zalegalizowanego statusu pobytowego.
Uczestnicy demonstracji żądają spotkania z przedstawicielami zarządu Northwestern Memorial. Domagają się, by zarząd szpitala uwzględnił w swoich kryteriach przyznawania organów aktualne statystyki, z których wynika, że 20 procent organów pochodzi od dawców, którzy nie posiadali ubezpieczenia medycznego, podczas gdy tylko procent nieubezpieczonych otrzymuje organy.
Według imigranckich rodzin, niesprawiedliwie jest to, że dawcą organu można być nie posiadając dokumentów, ale biorca musi mieć legalny status pobytowy.
Demonstranci odmawiają przyjmowania pokarmów; piją wodę, sok warzywny V8 i napój Gatorade.
Alicja Otap