Rozpoczęła się czystka w radzie nadzorczej kolei podmiejskich Metra i śledztwo w sprawie marszałka Izby Michaela Madigana, podejrzanego o nieetyczne manipulacje polityczne.
Przewodniczący rady nadzorczej Metry Brad O'Halloran zrezygnował ze stanowiska. Swoją decyzję uzasadnił nieustanną krytyką, po wypłaceniu przez radę bezprecedensowo wysokiej rekompensaty odchodzącemu szefowi Metry Alexowi Cliffordowi. O'Halloran utrzymuje, że ciągle atakowany, nie mógł skoncetrować się na swoich obowiązkach.
Przypomnijmy, że rada nadzorcza Metry wypłaciła Cliffordowi ponad 700 tys. dol. rekompensaty. Jak twierdzi b. szef, rada chciała pozbyć się go z powodów politycznych i zapłacić za milczenie, ponieważ naraził się marszałkowi stanowej Izby Reprezentantów Mike'owi Madiganowi, gdy odmówił mu zatrudnienia w Metrze pracownika jego kampanii wyborczej, zaś innemu nie chciał dać podwyżki.
Rewelacje Clifforda uruchomiły czystkę w radzie nadzorczej Metry i wszczęcie śledztwa przeciwko Madiganowi przez panel ds. etyki w Legislaturze Illinois.
O'Halloran jest już 3. członkiem zarządu Metry, który ustąpił ze stanowiska w rezultacie skandalu politycznego. Przed nim rezygnacje złożyli: Paul Darley, z rady powiatu DuPage i Mike McCoy z rady powiatu Kane.
O swojej decyzji O'Halloran poinformował w liście radę powiatu Cook, która mianowała go do rady nadzorczej Metry.
Marszałek Madigan utrzymuje, że nie naruszył obowiązujących praw i zapewnia, że chętnie odpowie na pytania panelu etycznego Legislatury, która jak wiadomo jest przez niego kontrolowana.
Alicja Otap
[email protected]
Reklama