Recznik Pentagonu potwierdził w piątek, że stosowany jest automatyczny filtr, uniemożliwiający dostęp m.in. do artykułów "Guardiana" i "Washington Post" z tajnymi dokumentami ujawnionymi przez Snowdena.
"Jeśli jakaś strona internetowa publikuje materiały, które resort obrony wciąż uważa za tajne, blokujemy dostęp do tych materiałów" - powiedział rzecznik Damien Pickart.
Personel sił zbrojnych ma w dalszym ciągu dostęp do takich materiałów z komputerów prywatnych.
"Guardian" odnotowuje, że Pentagon sięgnął po podobne środki, gdy media publikowały dokumenty Departamentu Stanu USA ujawnione przez demaskatorski portal WikiLeaks. Sprawca ujawnienia tajnych danych prawdopodobnie przebywa nadal na lotnisku w Moskiwe.
(PAP)