Senat USA przyjął w czwartek ustawę w reformującą obowiązujące przepisy imigracyjne. Za jej przyjęciem głosowało 68 senatorów, 32 było przeciwnych. "Mam nadzieję, że teraz to samo uczyni Izba Reprezentantów" - powiedział prezydent Barack Obama.
Głównym celem obszernej reformy prawa imigracyjnego jest umożliwienie nielegalnym imigrantom, których liczbę szacuje się w USA na 11 milionów, zalegalizowania pobytu, a następnie uzyskania amerykańskiego obywatelstwa.
Ustawa otwiera także drogę polskim turystom do podróżowania bez wiz do USA. Zawiera bowiem zapisy zmieniające kryteria programu o ruchu bezwizowym (Visa Waver Program) w taki sposób, by mogła do niego dołączyć Polska.
Nowe prawo musi jednak zostać jeszcze zaakceptowane przez Izbę Reprezentantów, co jest, przynajmniej na razie, raczej wątpliwe, głównie ze względu na opór mających w niej większość Republikanów. Domagają się oni niemal całkowitego uszczelnienia granicy z Meksykiem.
Barack Obama, który podziękował Senatowi za przyjęcie ustawy imigracyjnej, wyraził jednak nadzieję, że to samo uczyni także Izba Reprezentantów. We wtorek prezydent przekonywał, że granice już zostały bardzo uszczelnione od czasu, gdy objął urząd prezydenta. - Mamy na granicach dwa razy więcej strażników niż w 2004 roku, a wskaźniki nielegalnych przekroczeń są najniższe od dekad - powiedział. Podkreślił, że przewidziane w ustawie dodatkowe 6,5 mld dolarów na zabezpieczenie granic (w tym na bezzałogowe samoloty obserwacyjne) to "największe zobowiązanie finansowe do zabezpieczenia granicy w historii tego kraju".
Barack Obama apelował do Kongresu o przyjęcie ustawy do jesieni. Prezydent podkreślał wielokrotnie, że zmiana prawa imigracyjnego jest jednym z priorytetów jego prezydentury.
(PAP)
Reklama