Senat USA pokonał kolejną proceduralną przeszkodę wyrażając w próbnym głosowaniu poparcie dla propozycji reformy imigracyjnej zawierającej postanowienia o zaostrzeniu bezpieczeństwa granic.
Stosunkiem głosów 67 do 27 senatorzy uznali, iż debata nad propozycją może dobiec końca, a ostateczne głosowanie o jej zatwierdzeniu być może odbędzie się pod koniec bieżącego tygodnia.
Zwolennicy senackiej wersji potrzebowali 60 głosów, by w treści ustawy znalazł się plan zaostrzenia bezpieczeństwa granicy, którego domagali się republikańscy ustawodawcy.
"Po zatwierdzeniu reformy imigracyjnej marszałek John Boehner powinien niezwłocznie poddać izbową wersję pod głosowanie na forum Izby Reprezentantów" – powiedział przywódca senackiej większości Harry Reid z Newady.
"Panie marszałku, zamiast spierać się o ekstremistów z partii herbacianej współpracujcie z umiarkowanymi ustawodawcami z obu partii nad zatwierdzeniem wspólnej propozycji legislacyjnej" – dodał senator Reid.
Tymczasem senator Ted Cruz z Teksasu, zdecydowany przeciwnik reformy potępił republikanów "za niepotrzebny pośpiech w pomaganiu demokratom na rzecz przyjęcia ustawy".
Biały Dom z zadowoleniem przyjął wynik głosowania. "Wyrażamy satysfakcję z faktu, że Senat wspólnie kontynuuje prace nad sensowną reformą imigracyjną" – oświadczył rzecznik Białego Domu Bobby Whithorne. "Prezydent powiedział, że ta popierana przez obie partie ustawa spełnia stawiane jej wymagania i obecnie nadszedł czas na jej ostateczne zatwierdzenie".
W sobotnim przemówieniu radiowym prezydent Obama uznał rozpatrywaną ustawę za "poważny krok w kierunku naprawy obecnego systemu imigracyjnego".
"To nasza szansa na zabezpieczenie granic. To również możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności tych pracodawców, którzy zatrudniają nieudokumentowanych obcokrajowców. Równocześnie szansa na unowocześnienie systemu legalnej imigracji, byśmy mogli podjąć szkolenie amerykańskich pracowników do wykonywania zadań stawianych w przyszłości" – mówił Obama.
O swym poparciu dla senackiej wersji ustawy napisał też w oświadczeniu przysłanym do naszej redakcji senator Mark Kirk. "Bezpieczniejsze granice i umożliwienie nieudokumentowanym imigrantom uzyskanie obywatelstwa przyniesie korzyści gospodarce i rynkowi pracy stanu Illinois" – stwierdził senator Kirk. "W nadchodzących dniach udzielę swego poparcia na rzecz zatwierdzenia reformy imigracyjnej" – dodał polityk.
Wśród postanowień ustawy znajduje się poprawka wymagająca zatrudnienia dodatkowych 20 tys. agentów straży granicznej oraz dokończenie budowy 700-milowego płotu na południowej granicy z Meksykiem. Senacka wersja przewiduje zastosowanie najnowocześniejszej technologii (wartości 3,2 mld), podobnej do używanej przez amerykańskie siły zbrojne w Iraku i Afganistanie.
Propozycja zawiera też plan wprowadzenia elektronicznego systemu weryfikacji zatrudnienia i zaostrzoną kontrolę osób wjeżdżających na terytorium USA.
(ak)
Reklama