Według polityka, zgromadzona dokumentacja dowodowa dotyczy także historii chorób innych członów jego rodziny. Nie podał jednak o kogo chodzi.
"Nie ma potrzeby ujawniania w całości opinii dwóch biegłych lekarzy zawierającej nie tylko diagnozy, zastosowane leczenie oraz detale dotyczące stanu zdrowia innych członków rodziny" - napisali adwokaci we wniosku do sądu.
Zdaniem prawników reprezentujących byłego kongresmana prawo zezwala na utajnienie akt sprawy po zapoznaniu się z całością przez prokuratorów.
Jackson usłyszy wyrok w sądzie federalnym w Waszyngtone tego samego dnia co jego żona Sandi Jackson, była radna chicagowska.
Za nadużycia w ramach funduszy wyborczych politykowi grozi kara do 5 lata pozbawienia wolności, a byłej radnej do 2 lat.
Na mocy porozumienia z stroną skarżącą, Jackson junior (47 lat) przyznał się do wydania 750 tys. dol. z funduszu wyborczego na osobiste potrzeby, zaś Sandi Jackson (49 lat) do umyślnego zaniżania dochodów małżeństwa w zeznaniu podatkowym.
Polityk stwierdził, że „przez lata żył z kampanii i używał pieniędzy kampanijnych na swoje osobiste potrzeby”, jak np. na remont domu, futra i inne luksusowe artykuły, w tym na męski zegarek rolex za 43 tys. dol. i historyczne pamiątki po Martinie Lutherze Kingu, Michaelu Jacksonie i Bruce Lee.
Jackson junior, syn znanego, prominentnego działacza murzyńskiego o tym samym imieniu i nazwsku, marzył kiedyś o wielkiej karierze politycznej. Chciał zostać senatorem albo marszałkiem Izby, a nawet prezydentem.
Jesse Jackson junior sprawował urząd kongresmana od 1995 roku. Z urzędu zrezygnował w listopadzie zeszłego roku.
(mb, ao)