Właściciele biznesów protestują
Sprawa bezpłatnego parkowania w niedzielę na niektórych chicagowskich ulicach ciągle budzi kontrowersje.
Przypomnijmy, że zgodnie z porozumieniem między władzami miasta a spółką Chicago Parking Meters, LLC – bezpłatne niedzielne parkowanie mają zrekompensować firmie dłuższe godziny obowiązywania opłat w większości dzielnic.
Bezpłatne parkowanie w niedziele i możliwość płacenia poprzez komórkę – to główne punkty przetargowe burmistrza Rahma Emanuela w staraniach o proponowane zmiany w kontrakcie z 2008 roku, zawartym na 75 lat przez b. burmistrza Richarda M. Daley'ego.
We wtorek odbyło się w Komisji Finansów przesłuchanie w tej sprawie. Radni, w których dzielnicach opłaty w niedzielę mają być zniesione, protestowali w imieniu właścicieli lokalnych biznesów, obawiając się wielogodzinnego blokowania miejsc parkingowych, które staną się niedostępne dla potencjalnych klientów.
Niektórzy radni przeciwni zniesieniu opłat w niedzielę twierdzą, że przygotowywane zmiany doprowadzą do problemów w całym mieście.
Przedstawiciele burmistrza zgłosili podczas przesłuchania inną sprawę, zaostrzającą kłopoty parkingowe miasta. Jest nią rozpowszechniony proceder bezpłatnego parkowania przez nieuprawnione do tego osoby, fałszywie podające się za niepełnosprawnych przez wystawienie w samochodzie plakietki inwalidzkiej, należącej do kogoś innego. Według urzędowych informacji w ciągu ostatniego roku ponad 20 proc. parkujących w Chicago kierowców używało takich plakietek, w tym bardzo wielu – cudzych. Ten rodzaj oszustwa mają ukrócić w 2014 roku nowe, zaostrzone kryteria uprawnień do bezpłatnego parkowania.
Kierująca finansami miasta Lois Scott oznajmiła, że rozpatrywana jest możliwość umieszczania reklam na pokwitowaniach za opłatę parkingową. Skanowanie smartfonem pozwoliłoby przeczytać – obok płatnych reklam – informacje o miejskich imprezach i wydarzeniach.
(kc)