Wzorowy pracownik z przestępczą przeszłością
Za ułaskawieniem Juana Eliasa, pracownika miejskiego Departamentu Zdrowia, a zarazem szefa organizacji politycznej radnego Joe Moreno, opowiedziało się kilku chicagowskich polityków, m.in. kongresman Luis Gutierrez. Pod koniec 2011 roku gubernator Pat Quinn oczyścił kartotekę Eliasa, dzięki czemu obecnie 46-letni mężczyzna utrzymał się na stanowisku, które przynosi blisko 79 tys. dol. rocznie.
Na podaniu o pracę Elias złożył fałszywe zeznania. Nie przyznał się do włamania, ani do aresztowania z trzema funtami marihuany. Osoby z kryminalną przeszłością mogą być zatrudnione w niektórych wydziałach miejskich, lecz muszą przyznać się do czynów popełnionych w przeszłości. Ujawnienie kłamstwa jest podstawą do natychmiastowego zwolnienia. Juan Elias nie musi się martwić.
"Pan Elias jest wzorowym pracownikiem. Nawet jeśli miasto postanowiłoby podjąć jakieś środki dyscyplinarne, to w świetle decyzji gubernatora nie ma szans powodzenia" – mówi personalna Carolyn Mulaney.
Prawda o przeszłości Eliasa wyszła na jaw, gdy stanowisko burmistrza pełnił Richard M. Daley. Doszło wówczas do konfrontacji z przedstawicielami miasta. Sprawą nie zajęto się poważniej, ponieważ Elias był dobrym pracownikiem. Tak przynajmniej twierdzi sam zainteresowany, który w tym roku kończy wydział nauk politycznych na Northeastern University.
Można jednak przypuszczać, że nie wzorowa praca, lecz polityczne koneksje pomogły mu utrzymać dobrze płatną pracę. Za ułaskawieniem Eliasa oprócz kongresmana Gutierreza opowiedział się przedstawiciel administracji Quinna, a swego czasu radny 1. okręgu wyborczego – Manny Flores oraz Suzana Mendoza, wówczas stanowa reprezentantka, obecnie urzędnik miejski.
(CST – eg)