Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 02:53
Reklama KD Market

Macierzyństwo i tarczyca

Panie planujące ciążę i ciężarne muszą zbadać tarczycę – uważają lekarze.



Zaburzenia czynności tarczycy podczas ciąży mogą grozić poronieniem i problemami zdrowotnymi u matki oraz jej dziecka – przypominają eksperci. Dlatego panie planujące ciążę i ciężarne powinny przyjmować odpowiednie dawki jodu, a także sprawdzić czynność tarczycy.

Suplementacja jodem jest też zalecana mamom karmiącym piersią, podkreślali endokrynolodzy i ginekolodzy na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Zainaugurowano na niej obchody Tygodnia Walki z Chorobami Tarczycy, który trwał od 25 do 31 maja. W tym roku temat przewodni tej kampanii brzmi: „Choroby tarczycy a płodność, ciąża i rozwój dziecka”.

Jak podkreślił prof. Andrzej Milewicz z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, upośledzona czynność tarczycy - zarówno niedoczynność, jak i nadczynność – negatywnie wpływa na płodność kobiet oraz mężczyzn. Jest to istotny czynnik, który może utrudniać zajście w ciążę kobiecie i doczekanie się potomstwa przez parę.

Prof. Romuald Dębski, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii Szpitala Bielańskiego w Warszawie dodał, że prawidłowa czynność gruczołu tarczowego warunkuje prawidłowy przebieg ciąży, porodu oraz zdrowie i rozwój noworodka.

Wśród konsekwencji nieleczonych zaburzeń czynności tarczycy u ciężarnej ginekolog wymienił niewydolność serca i nadciśnienie tętnicze matki, poronienie, przedwczesny poród oraz wyższą śmiertelność okołoporodową noworodków. Nadczynność tarczycy aż dziewięciokrotnie zwiększa ryzyko zbyt niskiej masy ciała u noworodka. Nieleczona niedoczynność gruczołu tarczowego grozi opóźnieniem rozwoju wewnątrzmacicznego dziecka.

„Dzieci kobiet nieleczonych z powodu niedoczynności tarczycy w ciąży częściej wykazują też opóźnienie rozwoju intelektualnego, mają większe problemy z uczeniem się, mową, czytaniem, rozwojem motorycznym. Czterokrotnie częściej mają niski iloraz inteligencji, tj. poniżej 85” – wymieniał specjalista.

Prof. Małgorzata Karbownik-Lewińska z Zakładu Endokrynologii Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi podkreśliła, że już nieznaczna niedoczynność tarczycy u mamy niekorzystnie wpływa na rozwój funkcji poznawczych, intelektualnych i motorycznych u dziecka. „Dlatego każda postać niedoczynności tarczycy w ciąży wymaga bezwzględnie leczenia” – zaznaczyła specjalistka. Podobnie jest w przypadku nadczynności tego gruczołu.

Endokrynolog zwróciła uwagę, że rozpoznanie u ciężarnej nadczynności lub niedoczynności tarczycy na podstawie objawów może być trudne, gdyż w ciąży dochodzi do fizjologicznego podwyższenia metabolizmu.

Eksperci podkreślali, że zgodnie z zalecaniami międzynarodowymi i polskimi w pierwszych tygodniach ciąży, najlepiej tuż po jej potwierdzeniu powinno się oznaczyć poziom dwóch wskaźników: tyreotropiny (TSH) – hormonu przysadki mózgowej, który pobudza syntezę hormonów tarczycy oraz przeciwciał anty-tyreoperoksydazowe (anty-TPO), które świadczą o procesie autoimmunologicznym wobec gruczołu tarczowego.

„W większości przypadków to wystarczy, ale jeżeli pacjentka jest bardzo obciążona wywiadem rodzinnym, np. chorobami autoimmunologicznymi w rodzinie to rekomendowałabym wykonanie sześciu oznaczeń” – powiedziała endokrynolog. Chodzi o oznaczenie poziomu TSH, wolnej tyroksyny (FT4) i wolnej trójjodotyroniny (FT3) oraz przeciwciał anty-TPO, przeciwciał antytyreoglobulinowych (anty-TG) i przeciw receptorowi TSH (anty-TSHR).

„Wyników tych badań nie może interpretować sama pacjentka, posługując się wartościami referencyjnymi” – podkreśliła prof. Karbownik-Lewińska. Są one bowiem inne niż dla osób z populacji ogólnej. Najlepiej, by interpretował je lekarz endokrynolog, ewentualnie lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, zaznaczyła specjalistka.

Według niej takie same badania – tj. badania poziomu TSH i anty-TPO - zaleca się też kobietom planującym ciążę (u kobiet obciążonych ryzykiem rodzinnym powinien to być panel sześciu badań).

„Wychwycenie podwyższonego stężenia TSH na początku ciąży daje szansę na skuteczne leczenie i lepszy rozwój dziecka” – powiedział prof. Dębski. Dodał, że badanie to nie jest refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, dlatego kobiety muszą je finansować same. Eksperci zwrócili też uwagę, że – zgodnie z rekomendacjami międzynarodowymi i polskimi - kobiety planujące ciążę, ciężarne i karmiące piersią powinny codziennie przyjmować 150 mikrogramów jodu na dobę w postaci tabletek. Jod jest pierwiastkiem niezbędnym do syntezy hormonów tarczycy, a w tych okresach życia zapotrzebowanie na niego jest większe.

„Zalecenia te dotyczą również kobiet z niedoczynnością oraz z nadczynnością tarczycy, pod warunkiem, że jest ona wyrównana” - powiedział prof. Dębski. Przypomniał, że preparat z jodem musi być wypisany na receptę.

Obchody Tygodnia Walki z Chorobami Tarczycy są organizowane przez Polskie Towarzystwo Endokrynologiczne oraz Polskie Towarzystwo Tyreologiczne.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama