Do incydentu rzekomo doszło na ruchliwym odcinku Michigan Ave. na tzw. "Magnificent Mile" przed wystawą Saks Fifth Avenue. Ofiara napadu powiedziała policji, że grupa młodych mężczyzn zabrała jej biżuterię wartości 135 tys. dol., a nie jak pierwotnie podawano 200 tys. dol. i kilka tysięcy dolarów w gotówce. Nikt z przechodniów nie zauważył incydentu.
Tymczasem detektywi policyjni uznają te oświadczenia za "nie w pełni zasadne" i nie całkiem zgadzające się z wydarzeniami zarejestrowanymi przez kamerę monitoringu.
Gdyby incydent okazał się prawdziwy byłby to kolejny z serii napadów rabunkowych w śródmieściu dokonany przez bandy wyrostków grasujące w tym rejonie. Rabusie organizują się naprędce przy pomocy elektronicznych mediów.
Przypomnijmy, że Legislatura stanowa zatwierdziła niedawno ustawę, która wprowadza kary za organizowanie czynów przestępczych drogą elektroniczną.
(ak)