Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 21:42
Reklama KD Market

Andrzej Szopa gwiazdą "Bociana"


Działo się, działo w piątkowy wieczór w sali bankietowej DiDi przy Belmont. Takich tłumów już dawno ten przybytek nie widział. A wszystko za sprawą warszawsko-chicagowskiego aktora Andrzeja Szopy, który wystąpił w naszym polonijno-chicagowskim kabarecie, „Bocianem” zwanym. Bogdan Łańko, założyciel kabaretu i główny Bociek, zaprosił Szopę z kilku powodów, a najważniejszy był ten, że aktor przez wiele lat związany z Wrocławiem obracał się w kręgach bliskich autora większości tekstów prezentowanych na spektaklu, czyli Andrzeja Waligórskiego. Dlatego interpretacja tych wierszy przez aktora nabrała nowych treści i intensywności.


 


Program właściwie został zbudowany na występie andrzejkowym, lecz dodano nowe elementy scenograficzno-ubraniowe, urozmaicono nowymi tekstami (świetny Andrzej Piekarski w roli Walerego Wątróbki), wzbogacono nową piosenką autorstwa Wojtka Borkowskiego i dano się wygrać muzykom w utworach stricte instrumentalnych. Przybył też nowy artystyczny element w postaci rysującego „na żywo” portrety, siedzącego na sali malarza i rzeźbiarza Stefana Niedorezo. Ci, którzy byli na występie grudniowym, a przyszli również na piątkowe przedstawienie, z zadowoleniem przyjęli przypomnienie dobrze znanych tekstów Waligórskiego w nowej oprawie.


 


Oczywiście, jak na spotkanie po latach z lubianym Andrzejem Szopą przystało, nie zabrakło wspomnień o znanych polonijnych osobistościach, a te wspomnienia wypowiadane przez Andrzeja przerodziły się w legendę i anegdoty. Zawsze miło jest usłyszeć, że lata przeżyte w chicagowskim środowisku zostają pozytywnie w pamięci. Można się wtedy wspólnie uśmiechnąć i poczuć ciepło w sercu.


 


Wypada dodać, że poza Andrzejem Szopą, który był gwiazdą wieczoru, wystąpiły stałe gwiazdy kabaretu „Bocian”, czyli Ewa Milde, Liliana Para-Piekarska, Bogdan Łańko, Andrzej Piekarski, Wojtek Włoch, a ze śpiewających tenorów dr Krzysztof Kubik i Andrzej Gozdek. Gwiazdorską stronę muzyczną zapewnili kompozytorzy – Janusz Pliwko i Mieczysław Wolny, nagłaśniał i oświetlał Andrzej Witaszek, widownię organizowała i biletami zarządzała wieloletnia gwiazda i dobry duch „Bociana” Halinka Woźniak.


 


Program nosił tytuł „Karnawał w Soplicowie” i była to jedna z ostatnich już w tym roku karnawałowych uciech, jako że za chwilę Środa Popielcowa i przyjdzie czas rekolekcji. Ale i na ten temat można wypowiadać się artystycznie, o czym przekonamy się wkrótce.




Bożena Jankowska



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama