Emerytura legendy baseballu
Dotychczasowy menadżer Chicago Cubs, Lou Pinella w miniona niedzielę przeszedł na zasłużoną emeryturę. Po 49 latach spędzonych w świecie profesjonalnego baseballu. 67-letni Pinella pożegnał się na stadionie Wrigley Field z chicagowską publicznością, która o dziwo, go nie "wybuczała".
Jego podopieczni nie stanęli bowiem po raz kolejny na wysokości zadania i przegrali sromotnie 5:16 już 74. mecz ligowy, tym razem z Atlanta Braves.
- 08/23/2010 05:37 PM
Dotychczasowy menadżer Chicago Cubs, Lou Pinella w minioną niedzielę przeszedł na zasłużoną emeryturę po 49 latach spędzonych w świecie profesjonalnego baseballu. 67-letni Pinella pożegnał się na stadionie Wrigley Field z chicagowską publicznością, która o dziwo, go nie "wybuczała".
"Letnia noc Dziedzictwa Polskiego na stadionie Cubs"
Sławek Sobczak ( Inf. wł.)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Jego podopieczni nie stanęli bowiem po raz kolejny na wysokości zadania i przegrali sromotnie 5:16 już 74. mecz ligowy, tym razem z Atlanta Braves.
Lou Pinella jest jednym z najbardziej utytułowanych postaci w MLB. Sam był niezłym graczem, a jako trener i menadżer pracował w wielu klubach. W Cincinnati 20 lat temu zdobył z Reds mistrzostwo ligi. Drużyny przez niego prowadzone odniosły aż 1835 zwycięstw.
Ekscentryczny „Sweet Lou” przez ostatnie 4 lata prowadził Cubs, a zarobił w tym okresie $15 mln.
Emeryturę zamierza spędzać na Florydzie, gdzie zresztą się urodził i wychował, i gdzie mieszka jego 90-letnia matka Margaret.
Dziękujemy Lou za wszystkie piękne chwile! O tegorocznym sezonie więcej nie wspominamy, bo wszyscy chcemy, by się już skończył!
Zobacz także:
Reklama