Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 06:36
Reklama KD Market
Reklama

Party? W Muzeum? Czemu nie.

I dużo piwa. To zawsze pracuje dla ocieplenia atmosfery. Jeśli się do tego dołoży interesujące obrazy, dobrą muzykę i doborowe towarzystwo, porozumiewające się językiem sztuki, impreza musi być udana. Tak właśnie zdarzyło się w czwartek 14 kwietnia w Muzeum Polskim w Ameryce.


 


Na pomysł wydarzenia zatytułowanego "Muzeum na luzie" wpadła Monika Nowak, kuratorka wielu prezentowanych tam wystaw. Dochód z imprezy ma wesprzeć powstającą dzięki donacji finansowej Stephena Kusmierczaka Galerię Sztuki MPA, w której znajdą się dotychczas nieprezentowane rarytasy. Między innymi nieznany badaczom pastel Witkacego.


 


Licznie przybyłych zachwyciły prace olejne Voytka Glinkowskiego i jego uczennic, prezentowane na ogromnych planszach rozstawionych koliście w głównej sali Muzeum. Wystawa "Przygody światła" stworzyła romantyczno-impresjonistyczny nastrój, w który włączył się występ znakomitej jazzującej wokalistki Agnieszki Iwańskiej przy akompaniamencie pianisty Paula Scherera.


 


Bar alkoholowy, bufet z przysmakami "Kasia's Deli", DJ Adam z muzyczką techno, biżuteria zaprojektowana przez Joannę Beaumont, stałe unikatowe kolekcje Muzeum powodowały, że mimo późnych godzin wieczornych miejsce to rozbrzmiewało gwarem, emitowało energią, jakiej dawno nie uświadczysz w tej zacnej i lekko konserwatywnej placówce. Nie obyło się oczywiście bez oficjalnych powitań i wystąpień, jako że każdy, kto brał udział w tym przedsięwzięciu, musiał być przedstawiony gościom imprezy. Na szczęście głoszone słowa były konkretne, więc część oficjalna trwała krótko.


 


Takich imprez "na luzie" przydałoby się więcej, gdyż przyciągają młodych uczestników oraz tych, którym nadęte polonijne "celebracje" już się znudziły.


 


Tekst i zdjęcia:


Bożena Jankowska


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama