Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 02:43
Reklama KD Market

Amerykańska gospodarka na zakręcie

Sygnałów ożywienia gospodarczego w Ameryce jak na lekarstwo. PKB wzrosło w drugim kwartale zaledwie o 2,4 procenta w skali roku – wynika z raportu Departamentu Handlu opublikowanego w piątek. Tempo wzrostu PKB w drugim kwartale bieżącego roku okazało się dużo niższe niż w pierwszym, kiedy dynamika PKB wyniosła 3,7 proc. Analitycy oczekiwali znacznie większego wzrostu, przynajmniej na poziomie 2,7 proc.
Sygnałów ożywienia gospodarczego w Ameryce jak na lekarstwo. PKB wzrosło w drugim kwartale zaledwie o 2,4 procenta w skali roku – wynika z raportu Departamentu Handlu opublikowanego w piątek.
Tempo wzrostu PKB w drugim kwartale bieżącego roku okazało się dużo niższe niż w pierwszym, kiedy dynamika PKB wyniosła 3,7 proc. Analitycy oczekiwali znacznie większego wzrostu, przynajmniej na poziomie 2,7 proc. Głównymi winowajcami są niskie wydatki konsumenckie, które w drugim kwartale wzrosły zaledwie o 1,6 proc. oraz przewaga importu nad eksportem. Popyt zagraniczny poszybował w drugim kwartale o 28,8 proc., osiągając najwyższy poziom od 26 lat. Przyczyny można upatrywać w zwiększonych wydatkach inwestycyjnych przedsiębiorstw. O 22 proc. wzrosły nakłady na oprogramowanie i sprzęt, które produkuje się głównie poza granicami USA. Na takie wydatki pozwoliło ostre cięcie kosztów i liczne zwolnienia pracowników, które miały miejsce w ostatnim czasie. I mało pocieszający wydaje się fakt, iż już czwarty kwartał z rzędu PKB wzrasta. Jest to nadal bardzo ślimacze tempo. Wysokie bezrobocie (9,5 proc.) ma również swoje odzwierciedlenie w sondażach. Indeks nastrojów konsumentów jest najniższy od dziewięciu miesięcy – wynika z badania opracowanego wspólnie przez Thomson Reuters i Uniwersytet w Michigan. Z kolejnego sondażu agencji Reutera wynika, że aż 46 proc. Amerykanów źle ocenia pracę administracji Obamy w zakresie radzenia sobie ze skutkami kryzysu gospodarczego. Zaledwie 34 proc. ocenia pracę prezydenta na plus. A deficyt USA wciąż się powiększa. Trudna sytuacja ekonomiczna jest odczuwalna jednak nie tylko w skali kraju. Według badania Moody’s Investors Service zadłużenie poszczególnych stanów wzrosło w zeszłym roku o 10,3 proc i wynosi 460 mld dolarów. Najgorzej sytuacja przedstawia się w Connecticut, Massachusetts i na Hawajach. Ale są też stany, gdzie problem zadłużenia niemal nie istnieje. Są to na przykład Wyoming i Nebraska. Niestety, dług stanu Illinois jest obecnie największy w historii i wynosi blisko 5 mld dol. as (CNN Money, Reuters) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama