Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 10:30
Reklama KD Market
Reklama

Wspomnienia i nie tylko



Wspominanie Kasi Sobczyk trwa. W ostatni piątek kabaret "Bocian" poświęcił zmarłej piosenkarce swój najnowszy program – "Był taki ktoś".


 


Jak przystało na kabaret, artyści przedstawili program z łezką, ale i humorem, pełen muzyki, piosenek i poezji. Grali – w duecie i solo – stały pianista "Bociana" Janusz Pliwko i Mieczysław Wolny, który zebrał duże brawa za piękną improwizację na flecie. Czarowali i rozśmieszali swoją publiczność: Ewa Milde, Anna Włoch, Bogdan Łańko i Zbigniew Bernolak.


 


Sala w DIDI była pełna, znalazło się na niej wiele osób, które z całą pewnością pamiętały Kasię Sobczyk z czasów jej największej popularności. Ania Włoch, która śpiewała tego wieczoru największe przeboje Kasi, wystąpiła w niezwykłym dla siebie stylu i podbiła publiczność – głosem, wdziękiem i interpretacją składając hołd legendarnej piosenkarce, a jednocześnie pozostając sobą.


 


Trójkę spośród tych artystów oglądaliśmy tydzień wcześniej w Art Gallery Kafe w programie poetycko-muzycznym "Odcienie miłości".  Ewa Milde nie tylko mówiła wiersze i śpiewała poetyckie piosenki; przyjęła też rolę przewodniczki po poezji i życiu poetów. Bogdan Łańko recytował, grał na gitarze i śpiewał – w pierwszej, nastrojowej i poważnej, części wiersze poetów o często dramatycznym i trudnym życiu – od Lechonia przez  Poświatowską, Baczyńskiego, księdza Twardowskiego i wielu innych do Stachury, a w drugiej, lekiej i zabawnej – poezję całkiem już współczesną, w tym twórczość poetów chicagowskich – Janusza Klisia, Władysława Panasiuka, Janusza Kopcia… 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


Wtórował im na flecie, pogłębiając nastroje, niezawodny Mieczysław Wolny, a na chwilę przed końcem programu dołączył do zespołu Zbigniew Bernolak, zwiększając liczbę wykonawców do czworga.


 


Bogdan Łańko był też jednym z wykonawców sobotniego "Wieczoru z poezją" w Art Gallery Kafe, poświęconego erotykom Bolesława Leśmiana. Jak zawsze w tym cyklu, program interesująco prowadziła według własnego scenariusza Elżbieta Kochanowska-Michalik. Wprowadzała słuchaczy w zawiłości prywatnego życia "brzydala o pięknej żonie", który w dodatku łatwo i na długo zostawiał ją dla innych kobiet, dzięki czemu nam pozostała po nim nieprzebrana skarbnica miłosnych wierszy. Czytali je na scenie głównie panowie – Bogdan Łańko, Stanisław Wojciech Malec i Andrzej Krukowski, który wyraźnie się nimi delektował, ku radości słuchaczy.


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


Na flecie i tym razem grał  Mieczysław Wolny.


 


Pojawianie się na polonijnych scenach tych samych artystów w różnych konfiguracjach jest charakterystyczną cechą tutejszego życia kulturalnego. Z jednej strony świadczy o tym, jak szczupłe jest grono, które wzięło na siebie odpowiedzialność za kultywowanie polskiej kultury, ale z drugiej – ukazuje jego wewnętrzną spójność, która umożliwia przyjacielską współpracę, opartą na głębokim porozumieniu i zaufaniu.


 


Tekst i zdjęcia:


Krystyna Cygielska



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama