Chicago (Inf. wł.) – Aresztowaniami zakończyła się wczoraj rano demonstracja przed budynkiem więzienia imigracyjnego w Broadview (na południowym przedmieściu Chicago).
Ponad 20 protestujących zostało aresztowanych, gdy usiedli na jezdni blokując vany, które miały odstawić nielegalnych imigrantów do więzienia powiatowego Kenosha County Jail oraz na lotnisko O´Hare w celu deportowania. Nikt nie opierał się aresztowaniu.
W demonstracji wzięło udział około 300 osób, z czego ponad sto osób koczowało przez całą noc pod zakładem karnym.
Uczestnicy demonstracji modlili się głośno i śpiewali. Deklarowali swoją solidarność z imigrantami z Arizony, którym grozi dyskryminacja w rezultacie nowej ustawy stanowej.
Ponadto protestujący domagali się, by prezydent Barack Obama doprowadził do delegalizacji arizońskiej ustawy oraz by wydał dekrety wstrzymujące deportacje i łapanki nielegalnych imigrantów.
Nowe prawo ma wejść w życie w Arizonie tego lata. Upoważni ono lokalną policję do pytania o status imigracyjny, sprawdzania dokumentów potwierdzających legalność pobytu i aresztowania w przypadku ich braku. Legalni imigranci latynoscy mieszkający w Arizonie obawiają się dyskryminacji ze strony policji.
Kongresman Luis Gutierrez, demokrata z Illinois – projektodawaca reformy imigracyjnej, zawierającej amnestię dla nielegalnych – poinformował, że na polecenie prezydenta Obamy Departament Sprawiedliwości analizuje podstawy prawne przepisów, które mają obowiązywać w Arizonie.
(ao)