Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 września 2024 16:36
Reklama KD Market

Wyścig pokoju: Sztokholm – Warszawa – Jerozolima (Korespondencja własna z Tel Awiwu)

Polska pomogła Izraelowi w storpedowaniu szwedzkiej inicjatywy na forum Unii Europejskiej. Szwedzi robili wszystko, aby pozostawić coś po sobie na zakończenie półrocznej prezydentury w Unii Europejskiej. Początkowo wysuwali różnego rodzaju plany dotyczące Trzeciego Świata, ale w Sztokholmie szukano inicjatyw w sprawie palących problemów światowej polityki. Szukano i znaleziono: prawie 2 tygodnie temu, na forum Rady Unii Europejskiej, Szwecja przedstawiła projekt uchwały uznającej Wschodnią Jerozolimę za stolicę państwa palestyńskiego. – Czy możliwe jest proklamowanie stolicy nieistniejącego państwa? – pytali telawiwscy dziennikarze ambasadora Szwecji w Izraelu. – Najpierw będzie stolica, a później będzie państwo – odpowiadali Szwedzi tłumacząc, że kolejność i logika nie są ważne.

W Jerozolimie natychmiast zrozumiano, że w inicjatywie Szwecji zawarte jest poważne potencjalne niebezpieczeństwo, mimo że nawet niektóre państwa arabskie uważały, że w Sztokholmie “przedobrzono” i że Szwecja chce zbić kapitał polityczny na sprawie palestyńskiej. – Ta propozycja jest bez sensu, gołosłowna, nierealna i niczego nie załatwia – pisał ważny dziennik kairski “El Achran”. Sekundował mu palestyński dziennik “El Kuds”, wydawany we wschodniej Jerozolimie. – Retoryka jest miła, ale co najwyżej może być oceniana w kategorii gestów.

Mimo negatywnych reakcji Izrael wszczął energiczną działalność dyplomatyczną wśród członków Unii Europejskiej. Biorąc przykład z ONZ, gdzie każda uchwała, nawet najbardziej absurdalna, może zostać przyjęta przez antyizraelską maszynkę do głosowania, w Jerozolimie postanowiono aktywnie przeciwstawić się inicjatywie rządu szwedzkiego.

Było jasne, że Skandynawia, Anglia, Holandia i jeszcze kilku innych członków Unii automatycznie poprze Sztokholm i dlatego chodziło głównie o przekonanie tak zwanych niezdecydowanych, że przyjęcie uchwały w sprawie Jerozolimy w duchu propozycji Szwecji będzie nie tylko nieprzyjaznym krokiem wobec Izraela, ale doprowadzi także do storpedowania procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie.
W Izraelu liczono w tym względzie na 3 państwa: Polskę, Francję i Węgry. Według nieoficjalnych źródeł, szczególną rolę w storpedowaniu inicjatywy Szwecji odegrała Polska, która zdołała przekonać Nową Europę o szkodliwości całej inicjatywy.

Wszystko wskazuje na to, że sprawa ta była omawiana podczas niedawnej wizyty wicepremiera Polski, Waldemara Pawlaka, w Jerozolimie. Wysiłki Izraela zakończyły się tym razem sukcesem. Rada Unii Europejskiej, składająca się z ministrów spraw zagranicznych, odrzuciła we wtorek propozycję Szwecji twierdząc, że problem Jerozolimy zostanie rozwiązany w drodze bezpośrednich rozmów między Izraelem a Autonomią Palestyńską.

Jednocześnie jednak Europejczycy wyrazili nadzieję, że Jerozolima zostanie w przyszłości stolicą Izraela i Palestyny. – To był prawdziwy wyścig o pokój, w której stawką był proces pokojowy między Izraelem a Palestyńczykami – pisze obecnie poczytny dziennik telawiwski “Yedijot Achronot”.
Henryk Szafir

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama