Chicago (Inf. wł., Internet) – Profesor genetyki molekularnej na University of Chicago, prowadzący badania nad pochodzeniem zabójczych zarazków, zmarł 13 września w rezultacie infekcji odmianą osłabionej bakterii dżumy, używanej do szczepionki przeciw tej chorobie.
Chicagowski Departament Zdrowia Publicznego i rzecznik Centrum Medycznego UofC zapewnili, że “nie ma zagrożenia bezpieczeństwa publicznego” w rezultacie zarażenia i śmierci profesora Malcolma Casadabana, lat 60.
Jednak osoby, z którymi stykał się naukowiec, otrzymały profilaktycznie antybiotyki, choć nie wystąpiły u nich żadne objawy chorobowe.
Prof. Casadaban prowadził badania nad osłabionym szczepem bakterii dżumy (Yersinia pestis), który nie zawierał najbardziej szkodliwych komponentów oryginalnej bakterii. Celem badań było wynalezienie bardziej skutecznej szczepionki przeciw dżumie.
Wstępna autopsja wyeliminowała inne przyczyny śmierci, potwierdzając tym samym, że odmiana bakterii dżumy była właśnie powodem zgonu.
Eksperci medyczni oświadczyli, że predyspozycje genetyczne lub stan zdrowia profesora i osłabiony układ odporności mogły stworzyć dogodne warunki do infekcji groźną bakterią.
Jednak rodzina profesora uważa, że był w znakomitej kondycji fizycznej – codziennie przebywał na rowerze wiele mil.
Eksperci medyczni kontynuują badania w sprawie okoliczności i przyczyn śmierci profesora. (ao)
Reklama