Chicago (Inf. wł., Internet) – Gubernator Pat Quinn przekonuje o słuszności swojej decyzji dotyczącej zwolnienia ze stanowych zakładów karnych tysiąca więźniów, w celu zaoszczędzenia kilku milionów dolarów.
Większość więźniów wytypowanych do zwolnienia otrzymała wyroki za przestępstwa narkotykowe i dotyczące własności prywatnej lub publicznej.
Krytycy gubernatorskiego planu wyrażają obawy, że nie będzie egzekwowany w należyty sposób i okaże się szkodliwy dla społeczeństwa.
Gubernator twierdzi, że w programie zadbano o każdy szczegół, ponieważ zwolnieni zostaną tylko ci więźniowie, którzy popełniając przestępstwa nie stosowali siły i którzy w terminie co najmniej rocznym i tak odsiedzieliby swoje wyroki.
Krytycy programu zwracają też uwagę, że z 5 milionów dolarów, które gubernator zaoszczędzi na zwolnieniu więźniow, trzeba będzie wydać 2 miliony dolarów na kontrolę przy pomocy elektronicznego monitoringu i sądowego nadzoru przebywających na wolności.
Gubernator Quinn zamierza też zwolnić z pracy tysiąc osób z personelu zakładów karnych.
Quinn przypomniał, że w stanowym budżecie opiewającym na 26 miliardów dolarów jest jeszcze deficyt na 4-5 miliardów dolarów i że należy dołożyć starań, by deficyt ten uległ redukcji.
Więźniowie będą zwalniani stopniowo w ciągu najbliższych miesięcy.
(ao)
Reklama