Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 04:48
Reklama KD Market

Sanatorium jesienią (Korespondencja z Lądka Zdroju)

Położony w kotlinie Złotych Gór Lądek Zdrój stanowi niemalże uosobienie literackiej wyobraźni. Krajobraz, architektura oraz warunki klimatyczne – przy współudziale źródeł mineralnych – stworzyły z tego małego miasteczka jedną z pereł polskich uzdrowisk na Dolnym Śląsku.

Szczególnie atrakcyjnie wyglądają parki Lądka Zdroju w okresie jesieni, gdy bogactwo kolorystyki drzew tworzy harmonijną mozaikę różnych odcieni żółci, czerwieni i brązów. Krajobraz ten stanowi ważne tło dla atmosfery uzdrowiska, zwłaszcza dla jego pacjentów. Obok tak popularnych uzdrowisk ziemi kłodzkiej, jak Kudowa, Polanica i Duszniki Zdrój – Lądek stanowi ważne miejsce podróży dla ludzi z chorobami reumatycznymi, chorobami skóry, układu trawienia oraz innych schorzeń naszego systemu.

Dobra opinia Lądka Zdroju była budowana przez wieki, właściwie już od XIII wieku, kiedy kroniki historyczne zaczynają wyróżniać wody i błota Lądku jako wyjątkowy środek leczniczy. W ciągu owych 700 lat wody tego uzdrowiska uleczyły tysiące, jeśli nie setki tysięcy, pacjentów – o zróżnicowanej skali dolegliwości.

Wśród wybitnych gości, byli cesarze niemieccy i rosyjscy, ich dwór, generałowie, ministrowie oraz przeciętni schorowani ludzie. Wszyscy opuszczali uzdrowisko z uczuciem wyraźnej poprawy – i wdzięczności za odzyskaną sprawność fizyczną.
Współczesne metody leczenia sanatoryjnego, jakkolwiek korzystają z tych samych źródeł, oparte są na dokładnych badaniach naukowych, na zrozumieniu współdziałania wód mineralnych lub terapii fizycznej w procesie uzdrawiania. Lądek Zdrój, podobnie jak inne polskie uzdrowiska, regularnie współpracują z instytucjami naukowymi we Wrocławiu, Łodzi oraz innymi ośrodkami naukowymi. Skrupulatnym badaniom poddane są zarówno chemiczne właściwości wód i błot, jak również ich efektywność medyczna.

Leczenie sanatoryjne przeszło przez różne fazy ewolucji: zarówno społecznej, jak i medycznej. Obecni pacjenci Lądka Zdroju stanowią przekrój społeczeństwa polskiego, których diagnostyka oparta jest na solidnych badaniach lekarskich. Poza tym każde sanatorium posiada swego rezydencyjnego lekarza, czuwającego nad procesem zabiegów. Każdy pacjent poddany jest specjalistycznym badaniom, które określa metody leczenia.

Pod tym względem Lądek Zdrój stał się nowoczesnym ośrodkiem sanatoryjnym na poziomie innych sanatoriów europejskich, z którymi utrzymuje on regularny kontakt i wymianę informacji medycznej. Jedyna różnica – to cennik. Jeśli za podobne zabiegi sanatoria włoskie, niemieckie lub czeskie ceny nie schodzą poniżej 250 dolarów za dobę pobytu – to Lądek Zdrój pobiera tylko 20 dolarów od pacjentów zagranicznych. Jest to prawdopodobnie możliwe dzięki państwowej donacji na służbę zdrowia. Owe 20 dolarów pokrywa zarówno pełne utrzymanie, zakwaterowanie w pokoju, pomoc lekarską oraz wszystkie sanatoryjne usługi. Cena ta jest niemal odpowiednikiem opłaty złotówkowej polskich pacjentów.
W obecnej sytuacji ekonomicznej Polski – nawet mimo niskiej ceny leczenia, sanatoria nie posiadają kompletu pacjentów. Wyjazdy do uzdrowiska stanowią bowiem wysoką część indywidualnego budżetu. Mimo tego, Lądek Zdrój stanowi atrakcyjne miejsce pobytu – łączy bowiem efektywne leczenie z programem popołudniowych wycieczek autokarowych po ziemi kłodzkiej, bogatej w historię, piękne krajobrazy oraz kulturę ludową.

Dla przyszłych pacjentów polonijnych Lądek Zdrój oferuje także bardzo życzliwą atmosferę. Do sanatorium przyjeżdża bowiem coraz więcej mieszkańców Nowego Jorku, Chicago, Bostonu, Buffalo – a więc miejsc o ostrym klimacie i wysokim stanie chorób reumatycznych oraz skórnych.

Zainteresowanym i potencjalnym pacjentom, podajemy adres: Dyrekcja Uzdrowiska Lądek Zdrój, 57-540 Lądek Zdrój, ul. Wolności 4. Uzdrowisko jest czynne cały rok – i każdy sezon, nie tylko jesienny, posiada swój własny urok. Liczne parki, kawiarnie i atmosfera stanowią część doświadczeń poza-medycznych.
Edmund Osysko
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama