Słynny amerykański aktor, John Travolta wraz z żoną Kelly Preston przebywają z kilkudniową wizytą w Johannesburg, gdzie poza kibicowniem reprezentacji Australii, spotkali sie także z dziećmi z Fundacji Nelsona Mandeli.
W sobotę John Travolta przekazał na konto Fundacji Dziecięcej Nelsona Mandeli 10 tys. dol., spotkał się także z jej podopiecznymi, przez chwilę wspólnie z nimi śpiewając i tańcząc.
Słynny amerykański aktor, John Travolta wraz z żoną Kelly Preston przebywają z kilkudniową wizytą w Johannesburg, gdzie poza kibicowniem reprezentacji Australii, spotkali sie także z dziećmi z Fundacji Nelsona Mandeli.
Travolta przybył w RPA, gdzie odbywają się XIX Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej z 5-dniową wizytą w towarzystwie swojej żony, 46-letniej Kelly Preston spodziewającej się dziecka.W sobotę John Travolta przekazał na konto Fundacji Dziecięcej Nelsona Mandeli 10 tys. dol., spotkał się także z jej podopiecznymi, przez chwilę wspólnie z nimi śpiewając i tańcząc. Gwizador w czasie krótkiego pobytu w Fundacji podkreślił jak ważne jest życie rodzinne: - Dzieci uczą pokory i sprawiają, że twardo stąpasz po ziemi - mówił bohater filmów "Pulp Fiction", "Grease" i „Gorączka sobotniej nocy".
Słynny aktor jest fanem piłkarskiej reprezentacji Australii i od lat kibicuje”Kangurom”.
- Cztery lata temu życzyłem im powodzenia, gdy awansowali do finałów mundialu po barażu z Urugwajem, teraz chcę ich oglądać na żywo - powiedział Travolta, który od szefa australijskiej federacji piłkarskiej Franka Lowy'ego dostał koszulkę w kolorze piaskowym, ze swym nazwiskiem i numerem 22.
Aktor spotkał się też z kadrą "kangurów", życząc piłkarzom sukcesu w niedzielnym meczu z Niemcami. Uchylił się dyplomatycznie od odpowiedzi na pytania dziennikarzy, czy jest zwolennikiem przyznania mistrzostw świata w 2022 roku USA czy Australii.
IN (AP,WP)
Redakcja
