W ciągu czterech kolejnych miesięcy główne amerykańskie karty kredytowe odnotowały niewielką poprawę w zaległych płatnościach. Ekonomiści twierdzą, że to najlepszy dowód na podnoszenie się z największego od czasów Wielkiej Depresji, kryzysu.
Zaległości na kartach kredytowych i terminowe ich spłacanie jest dla analityków rynku barometrem sytuacji gospodarczej kraju.
Stopień zaległości, ciągle wysoki, spadł do najniższego poziomu w tym roku w przypadku klientów z kartami Capital One i Discovery...
W ciągu czterech kolejnych miesięcy główne amerykańskie karty kredytowe odnotowały niewielką poprawę w zaległych płatnościach. Ekonomiści twierdzą, że to najlepszy dowód na podnoszenie się z największego od czasów Wielkiej Depresji, kryzysu.
Zaległości na kartach kredytowych i terminowe ich spłacanie jest dla analityków rynku barometrem sytuacji gospodarczej kraju.
Stopień zaległości, ciągle wysoki, spadł do najniższego poziomu w tym roku w przypadku klientów z kartami Capital One i Discovery. Natomiast Bank of America, największy amerykański oferent kart kredytowych, odnotował wzrost zaległości.
Według Discover Financial procent opóźnionych w spłacaniu miesięcznych rat wyniósł w kwietniu 8,42 proc. w porównaniu z 8,51 proc. z marca.
Capital One odnotował znaczącą poprawę: 9,68 proc. w stosunku do 10,87.
W Bank of America w tym samym okresie wzrosła liczba dłużników do poziomu 12,71 proc. w kwietniu (w marcu procent ten wynosił 12,54).
AG (Reuters)
Redakcja
