W wyborach uczestniczyło 55 federacji. Najwięcej głosów otrzymał Holender Frank Paauw - 49.
Miejsca w Komitecie Wykonawczym zdobyli również: Włoch Gabriele Gravina - 48, Niemiec Hans-Joachim Watzke - 48, Chorwat Marijan Kustic - 42, Fin Ari Lahti - 41, Estończyk Aivar Pohlak - 37 i Armen Melikbekyan z Armenii - 29. Gravina i Watzke ubiegali się o reelekcję, Włoch był zresztą jednym z wiceprezydentów UEFA.
Na Kuleszę oddano 21 głosów, czyli do dogrywki zabrakło mu ośmiu. Kolejne miejsca zajęli: Hugo Quaderer z Liechtensteinu - 19, Szwajcar Dominique Blanc - 11 i Portugalczyk Pedro Proenca - 7. Ten ostatni w przeszłości był znanym sędzią międzynarodowym.
Obecnie kończy się druga kadencja Zbigniewa Bońka, który zasiadał we władzach UEFA od 2017 roku, a od czterech lat był również jednym z wiceprezydentów organizacji.
"Przez ostatnie dwie kadencje Polska miała swojego reprezentanta w Komitecie Wykonawczym. Decyzją delegatów w nowej kadencji postanowiono dać szansę przedstawicielom innych państw. Rotacja w tego rodzaju organach jest czymś naturalnym i zgodnym z ideą demokracji" - przekazał w mediach społecznościowych Kulesza i pogratulował wybranym do władz UEFA oraz zadeklarował pełną gotowość współpracy.
Jak zaznaczył, przy okazji Kongresu w Belgradzie i wyborów odbył "wiele ważnych rozmów i spotkań".
"Polska zyskała ważnych sojuszników na arenie międzynarodowej. Kontynuujemy nasze starania m.in. o organizację finału Ligi Mistrzów kobiet w 2027 roku oraz EURO 2029 kobiet. Trzymajmy kciuki!" - dodał szef polskiej federacji.
Komitet Wykonawczy jest najwyższym organem wykonawczym UEFA. Jego skład tworzą: prezydent UEFA, 16 innych członków wybranych przez Kongres, a także dwóch działaczy nominowanych przez Europejskie Stowarzyszenie Klubów (ECA) i jeden przez Ligi Europejskie (EL). Wszyscy mają takie same prawa i obowiązki.
Co dwa lata "wymienia się" - w drodze głosowania - około połowy tego gremium.
W czwartek wybranych zostało łącznie ośmioro kandydatów, w tym jedna kobieta, na czteroletnią kadencję, natomiast dwóch - na dwuletnią.
Miejsce dla jednej kobiety było obligatoryjne. W Belgradzie kandydowała tylko Norweżka Lise Klaveness i została wybrana przez aklamację, jeszcze przed główną częścią głosowania.
O pozostałych siedem miejsc trwała więc rywalizacja z udziałem Kuleszy. Głosy oddawano na specjalnych kartach, a ich liczenie zajęło ponad pół godziny.
PZPN poinformował o starcie Kuleszy już na początku lutego, argumentując, że "jest to funkcja z jednej strony bardzo prestiżowa, z drugiej zaś pozwalająca na uczestniczenie w podejmowaniu decyzji kierunkowych, ważnych dla rozwoju europejskiego futbolu".
Od tego czasu szef krajowej federacji jeździł po Europie i spotykał się z władzami wielu związków - gościł m.in. w Chorwacji, Turcji i Albanii. W ostatnim z tych krajów szefem futbolu jest Armand Duka, jeden z wiceprezydentów UEFA, z którym Kulesza ma dobre relacje.
Z niektórymi działaczami szef PZPN mógł porozmawiać również w kraju. W marcu reprezentacja Polski grała na PGE Narodowym z Litwą (1:0) i Maltą (2:0) w eliminacjach mistrzostw świata, więc przedstawiciele tych federacji gościli w Warszawie.
Wybór siedmiu członków spośród 11 kandydatów na czteroletnią kadencję KW UEFA nie był jedynym punktem tej części obrad.
O dwa zwolnione miejsca na dwuletnią kadencję ubiegało się pięciu działaczy, wśród nich Ukrainiec Andrij Szewczenko, ale znakomity w przeszłości piłkarz nie uzyskał wystarczającego poparcia (15 głosów). Miejsce wywalczyli natomiast Rafael Louzan z Hiszpanii (32) i Moshe Zuares z Izraela (31).
Ponadto Claudius Schaefer ze Szwajcarii został zatwierdzony na stanowisko przedstawiciela Lig Europejskich (EL) w Komitecie Wykonawczym UEFA - na czteroletnią kadencję.
Przy okazji UEFA poinformowała, że Karl-Erik Nilsson, David Gill i Karl-Heinz Rummenigge zostali mianowani honorowymi członkami Komitetu Wykonawczego.
Do obowiązków KW należy np. wybór organizatorów najważniejszych imprez, w tym mistrzostw Europy, finałów Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji, ale także m.in. rozdział środków pomocowych.
Boniek był drugim Polakiem w historii Komitetu Wykonawczego, po Leszku Rylskim (1956-64 i 1966-68), zmarłym w 2015 roku w wieku 95 lat.
W 2011 roku o jedno z siedmiu wówczas wolnych miejsc bezskutecznie ubiegał się Grzegorz Lato, a siedem lat wcześniej kandydował Michał Listkiewicz.
Podczas czwartkowego Kongresu swoje wystąpienie miał prezydent UEFA Aleksander Ceferin. Słoweniec podkreślał, dlaczego podstawowe wartości europejskiego futbolu, takie jak jedność, solidarność i praca zespołowa, są ważniejsze niż kiedykolwiek.
"Europejska piłka nożna musi nadal stanowić wzór jedności w tym coraz bardziej podzielonym świecie. Jednoczymy się i inspirujemy. To nasza misja, której jesteśmy całkowicie oddani" - podkreślił Ceferin.
"Pracujemy dla piłki nożnej i kibiców, a nie tylko dla jednorazowych, krótkoterminowych zysków. Nasze elitarne rozgrywki generują ważne fundusze i podnoszą świadomość społeczeństwa. Mając to na uwadze, kluby muszą stawiać na długoterminowy wzrost ponad niekontrolowaną ambicję, tworząc system, w którym sukces się zdobywa, a nie kupuje" - dodał.