Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 3 stycznia 2025 15:25

Kanadyjska tenisistka Dabrowski przyznała, że w kwietniu zdiagnozowano u niej raka piersi

Brązowa medalistka olimpijska z Paryża w grze mieszanej w tenisie i utytułowana deblistka Gabriela Dabrowski przyznała we wtorek, że w kwietniu zdiagnozowano u niej raka piersi. Przeszła m.in. dwie operacje. Mimo kłopotów zdrowotnych Kanadyjka osiągnęła w 2024 roku wiele sukcesów.
  • Źródło: PAP
Gabriela Dabrowski: to zaszczyt móc nazwać siebie ocalałą fot. Facebook/TMZ Sports

Dabrowski w 2023 roku triumfowała w parze z Nowozelandką Erin Routliffe w grze podwójnej wielkoszlemowego US Open. Sezon 2024 również był dla niej udany, chociaż - jak teraz wyjawiła - od wielu miesięcy zmagała się z nowotworem piersi.

32-letnia Kanadyjka przyznała, że chorobę zdiagnozowano u niej w kwietniu.

Po dwóch operacjach i wielotygodniowej przerwie w WTA Tour tenisistka, która ma m.in. polskie pochodzenie, wygrała w czerwcu z Routliffe turniej w Nottingham na trawie.

Dabrowski odłożyła dalsze leczenie, aby wziąć udział w wielkoszlemowym Wimbledonie (dotarła tam do finału debla) i igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie zdobyła brązowy medal dla Kanady w grze mieszanej z Felixem Auger-Aliassime.

"Na początku diagnozy bałam się, że rak stanie się częścią mojej tożsamości na zawsze. Już tak nie czuję. To zaszczyt móc nazwać siebie ocalałą" – napisała Dabrowski na Instagramie.

Kanadyjka przeszła radioterapię przed US Open pod koniec sierpnia, gdzie tym razem dotarła z Routliffe do ćwierćfinału.

"Nieznaczne opóźnienie w dalszym leczeniu, aby móc rywalizować w Wimbledonie i na olimpiadzie, promieniowanie plus zmęczenie, między Toronto a US Open, rozpoczęcie kolejnej terapii, zakończenie sezonu z najwyższą możliwą notą... To wszystko wydaje się surrealistyczne" - przyznała Dabrowski.

Pod koniec sezonu wspólnie z Routliffe triumfowała w deblu w prestiżowym turnieju WTA Finals w Rijadzie.

"Jeśli widzieliście, że uśmiechałam się bardziej na korcie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, to było to szczere" - napisała Dabrowski.

"Kiedy groźba utraty wszystkiego, na co pracowałam przez całe życie, stała się realną możliwością, dopiero wtedy zaczęłam autentycznie doceniać to, co miałam. Przez tę soczewkę uważam, że o wiele łatwiej jest mi znaleźć radość w obszarach mojego życia, które wcześniej uważałam za duży ciężar" - dodała.

Jak przyznała, czuje się dobrze, a wczesne wykrycie choroby ratuje życie.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama