W 2024 roku w Chicago zarówno liczba zabójstw, jak i strzelanin bez skutku śmiertelnego kontynuowała spadek po rekordowym 2020 i 2021 roku – konkludują naukowcy z University of Chicago Crime Lab. Mimo tego na pozór pozytywnego trendu, Chicago nadal zmaga się z nierównościami związanymi z rasą i położeniem geograficznym, jeśli chodzi o przemoc z bronią palną.
Wszystkie prezentowane przez University of Chicago Crime Lab dane odnoszą się do okresu od 1 stycznia do 15 grudnia. W 2024 r. w tym czasie liczba zabójstw w Chicago spadła o 7,3 proc. Liczba ta kształtowała się następująco w ciągu ostatnich 6 lat:
559 zabójstwa w 2024 r.
603 w 2023
689 w 2022
785 w 2021
747 w 2020
481 w 2019
Liczba strzelanin (bez skutku śmiertelnego) spadła o 3,7 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. Na przestrzeni minionych lat liczba ta kształtowała się następująco:
2225 strzelaniny w 2024 r.
2311 w 2023
2779 w 2022
3550 w 2021
3283 w 2020
2085 w 2019
Oba wskaźniki – zabójstw i strzelanin bez skutku śmiertelnego – pozostają nieco powyżej wartości sprzed pandemii.
Według Crime Lab w Chicago nadal uparcie utrzymują się następujące trendy:
• Czarnoskórzy mieszkańcy są 22 razy bardziej narażeni na śmierć w wyniku strzelanin niż biali mieszkańcy.
• Dysproporcje są jeszcze większe, jeśli wziąć pod uwagę położenie geograficzne: w dzielnicach o najwyższej przestępczości ma miejsce około 68 razy więcej zabójstw niż w tych o najniższej przestępczości.
• Chociaż przestępczość z użyciem przemocy spadła w porównaniu z ubiegłym rokiem, w dalszym ciągu jest wyższa niż średnia z 5 lat. Przyczynił się do tego wzrost liczby napaści z użyciem przemocy, pobić z użyciem przemocy i napadów rabunkowych.
Najbardziej niepokojący, według Crime Lab, jest jednak fakt, że strzelaniny w Chicago stają się coraz bardziej śmiercionośne.
• Według Crime Lab, śmiertelność strzelanin – czyli wskaźnik umieralności w wyniku postrzelenia – wzrosła o 44,9 proc.
• Liczba magazynków o dużej pojemności przejętych po strzelaninach przez chicagowską policję wzrosła o ponad 480 proc.
• Średnia liczba łusek po nabojach znalezionych przez policję po strzelaninach wzrosła ponad dwukrotnie.
Szanse na przeżycie strzelaniny w Chicago spadły na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, między innymi dlatego, że broń palna używana w przemocy jest coraz bardziej zabójcza – stwierdził już wcześniej, jesienią 2024 r. portal The Trace, zajmujący się problematyką przestępczości z bronią palną. W analizie wykorzystano miejskie dane dotyczące liczby strzelanin (City of Chicago Violence Reduction Dashboard) oraz badania University of Chicago Crime Lab.
W 2010 r. na 100 osób postrzelonych w Chicago 13 umierało. W 2023 spośród stu postrzelonych ofiar umiera 19. Oznacza to, że mimo że statystycznie liczba strzelanin spada, to stają się one bardziej śmiertelne.
Analiza wykazała kilka przyczyn wzrostu śmiertelności w strzelaninach. Jedną z nich jest łatwiejszy dostęp do broni, która jednocześnie stała się bardziej zabójcza oraz możliwość łatwego modyfikowania broni, aby uczynić ją bardziej śmiercionośną. Ponadto, według The Trace, broń nosi coraz więcej młodych ludzi. Kombinacja tych trzech czynników sprawia, że mamy do czynienia z większą liczbą śmiertelnych strzelanin – stwierdzili autorzy badania.
Według autorów badania, trend jest najbardziej widoczny w czarnoskórej i latynoskiej społeczności w południowych i zachodnich rejonach Chicago.
Autorzy badania zwracają również uwagę na brak zasobów dla młodych ludzi, zwłaszcza w dzielnicach o wysokiej przestępczości. Ich zdaniem brakuje dla nich możliwości rekreacyjnych, usług w zakresie zdrowia psychicznego i innych systemów wsparcia, które ogólnie przyczyniają się do wzrostu przestępczości.
Liczby zaprezentowane przez Crime Lab reprezentują znacznie więcej niż statystyki. Odzwierciedlają utracone życie, rodziny pogrążone w żałobie i społeczności walczące o bezpieczeństwo i sprawiedliwość.
Według University of Chicago Crime Lab zrozumienie pełnego zakresu przemocy z użyciem broni jest niezbędne do znalezienia rozwiązań. Publikacja danych ma na celu dogłębną analizę trendów, co ma pomóc liderom w opracowaniu strategii zapobiegania przemocy i wspierania ofiar na przyszłość.
Joanna Marszałek
[email protected]