W starciu na stadionie Arsenalu prowadzenie niespodziewanie objęli goście. Po dalekim wybiciu piłki przez bramkarza Crystal Palace Deana Hendersona Kiwior źle obliczył tor jej lotu i w nią nie trafił. Później próbował jeszcze powstrzymać szarżującego na bramkę Jeana-Philippe'a Matetę, ale Francuz okazał się silniejszy i wykończył akcję precyzyjnym uderzeniem.
Losy spotkania odmienił Brazylijczyk Gabriel Jesus, który popisał się hat-trickiem (54., 73. i 81.), przy czym tego drugiego gola zdobył z niewielkiej pozycji spalonej. Na tym etapie rozgrywek mecze nie mają jednak obsługi VAR i nie można skorygować błędnych decyzji sędziowskich.
W końcówce rozmiary porażki Crystal Palace zmniejszył Eddie Nketiah (85.), który jeszcze w poprzednim sezonie bronił barw... Arsenalu.
Także Bednarek nie najlepiej interweniował w barwach Southampton przy pierwszej bramce dla Liverpoolu. Polak nieskutecznie przeciął prostopadłe podanie od Trenta Alexandra-Arnolda do Darwina Nuneza i piłka i tak dotarła do Urugwajczyka, który dał gościom prowadzenie (24.). Podwyższył je Harvey Elliott (32.), tym razem po niezdecydowaniu kolegów Bednarka z linii obrony.
W drugiej połowie gospodarzom udało się odrobić część strat - na listę strzelców wpisał się Cameron Archer (59.), ale później już wynik się nie zmienił. Bednarek grał do 84. minuty.
Na ławce trenerskiej Southampton zadebiutował Simon Rusk, który tymczasowo przejął zespół po zwolnieniu w niedzielę Szkota Russella Martina.
W środę awans wywalczyła również ekipa Newcastle United, która pokonała u siebie Brentford 3:1. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Włoch Sandro Tonali (9. i 43.), jedną dołożył Szwajcar Fabian Schaer (69.), a rozmiary porażki zmniejszył reprezentant DR Konga Yoane Wissa (90+1.).
W czwartek w najciekawszej parze ćwierćfinałowej Tottenham Hotspu podejmie Manchester United. W poprzedniej rundzie londyńczycy wyeliminowali lokalnego rywala "Czerwonych Diabłów" - mistrza Anglii Manchester City.
Po zakończeniu czwartkowego spotkania odbędzie się losowanie par półfinałowych. W tej fazie o awansie będą decydowały już dwumecze - pierwsze spotkania planowane są na początek stycznia, a rewanże - na początek lutego. Finał zaplanowano na 16 marca, tradycyjnie na Wembley.